Przed meczami z Ruchem w Chorzowie i Arką w Gdyni kibice Wisły mieli obawy, jak one się zakończą. Obawy uzasadnione były tym bardziej, że krakowianie rozpoczęli ligową wiosnę od słabego i przegranego 0:1 meczu ze Zniczem Pruszków. A jednak wiślacy stanęli na wysokości zadania, bo z dwóch ciężkich wyjazdowych spotkań przywieźli cztery punkty. Najpierw była wysoka wygrana, aż 5:0 z Ruchem, a następnie remis 2:2 w Gdyni, w którym to meczu Wisła była zespołem lepszym i potwierdziła zwyżkę formy. Teraz będzie chciała znów sięgnąć po trzy punkty na swoim terenie. Tym bardziej to ważne, że podopieczni Mariusza Jopa znów zagrają z zespołem, który ma podobne aspiracje do nich, czyli takim, który chce walczyć o awans do ekstraklasy.
Od strony sportowej trwają intensywne przygotowania do meczu z Górnikiem. Wiślacy mają się za co rewanżować drużynie z Łęcznej, bowiem w pierwszym spotkaniu przegrali tam 0:1 i nie było to dobre spotkanie w wykonaniu „Białej Gwiazdy”. Dlatego teraz Wisła zagra o podwójną stawkę. Raz, żeby w ogóle zdobyć trzy punkty, co przy Reymonta nie udało się jej od 30 listopada i meczu z ŁKS-em Łódź. Dwa, żeby zrobić to w taki sposób, aby mieć z Górnikiem lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Przy tak spłaszczonej tabeli, jak obecnie, może to mieć bardzo duże znaczenie na finiszu sezonu.
Kibice zadają sobie pytanie czy do dyspozycji trenera Mariusz Jopa będzie Marko Poletanović, który odniósł kontuzję kolana w meczu z Arką Gdynia? Na razie wiadomo tylko tyle, że trwa proces rehabilitacji Serba, a kiedy będzie on ostatecznie do gry, pokaże czas.
Wkrótce czeka nas przerwa reprezentacyjna. Na ciekawy turniej do Hiszpanii pojedzie wtedy młody Filip Baniowski, który otrzymał od trenera Łukasza Sosina powołanie do kadry U-18. Polska reprezentacja zagra tam z Walią (20 marca, godz. 15), Szkocją (22 marca, 15) oraz Szwecją (25 marca, 11).
Wracając do meczu z Górnikiem, można spodziewać się dobrej, a nawet bardzo dobrej frekwencji. Wygląda na to, że kibice docenili to, jak Wisła zaprezentowała się w dwóch ostatnich wyjazdowych meczach. W środowe popołudnie sprzedanych było już ponad 14 tysięcy biletów na tę potyczkę. Biorąc pod uwagę dynamikę sprzedaży oznacza to, że w niedzielę na stadionie przy ul. Reymonta może zasiąść ponad 20 tysięcy widzów, którzy będą dopingowali „Białą Gwiazdę”.
