Do przestępstwa pracownik - jak się okazało - 21-latek wykorzystywał kradzione tablice rejestracyjne. Działał nocą i był zamaskowany. Proceder trwał ponad trzy miesiące. Straty oszacowano na kwotę ponad 4 tysięcy złotych. Złodziej usłyszał łącznie 22 zarzuty. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawca kradzieży wpadł 7 maja 2024 r. Wówczas funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Zielonkach zostali powiadomieni o obywatelskim ujęciu złodzieja w jednej z miejscowości gminy Zielonki. Po przybyciu na miejsce policjanci zastali kilka osób i ujętego przez nich mężczyznę.
- Okazało się, że złodziej od dłuższego czasu na terenie jednej z krakowskich firm zajmujących się przewozem osób, w której oni wszyscy pracują, dokonywał kradzieży paliwa. Tego dnia czekali na złodzieja, bo choć wiedzieli, że to jeden z pracowników, nie znali jego tożsamości - informuje kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Mundurowi ustalili, jak cały proceder wyglądał. Ujętym pracownikiem pokrzywdzonej firmy okazał się 21-latek z gminy Zielonki. Od lutego tego roku regularnie okradał swojego pracodawcę, wykorzystywał do tego karty przeznaczone do płatności za tankowane paliwo, przypisane do służbowych pojazdów, których używał na samoobsługowej stacji benzynowej.
- Nocą, zamaskowany, wchodził na teren firmy, skąd kolejno, mając dostęp jako pracownik, pobierał klucze od zaparkowanych tam pojazdów służbowych, z których to kolejno wyjmował karty paliwowe. Paliwo z kolei tankował do kanistrów przewożonych swoim autem, przy którym uprzednio montował kradzione z innych pojazdów służbowych tablice rejestracyjne. Po całej akcji złodziej wracał na teren firmy, gdzie zwracał kartę do tankowania i kluczki od pojazdów. Myśląc, że ma plan doskonały, działał w ten sposób kilkanaście razy -relacjonuje kom. Justyna Fil.
W takcie prowadzonych czynności procesowych śledczy zebrali materiał dowodowy potwierdzający, że mężczyzna w ten sam sposób dopuścił się wcześniejszych kradzieży. W miejscu zamieszkania sprawcy policjanci znaleźli i zabezpieczyli skradzione z terenu pokrzywdzonej firmy tablice rejestracyjne, które wykorzystywał podczas procederu oraz kanister z 30 litrami paliwa, a także gotówkę w kwocie ponad 6 tysięcy, która może pochodzić z przestępstwa dalszej odsprzedaży kradzionego paliwa.
Sprawę kradzieży paliwa i tablic rejestracyjnych prowadził jeden z krakowskich komisariatów. Do dalszego prowadzenia postępowanie przejął Komisariat Policji w Zielonkach.
13 maja tego roku 21-latek usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Kraków-Prądnik Biały 22 zarzuty. Trzy z nich dotyczyły kradzieży tablic rejestracyjnych, osiem - posłużenia się uprzednio skradzionymi tablicami rejestracyjnymi, 10 zarzutów dotyczyło kradzieży z włamaniem i przełamania bariery elektronicznej w systemie rozliczeniowym płatności bezgotówkowych oraz jeden zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Straty oszacowano na kwotę ponad 4 tys. zł. Za te przestępstwa podejrzanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Archeologiczne odkrycie pod Krakowem. Grób z V wieku, a w ni...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Giganci zatruwają świat
