- Dla dobra całego programu rozdawnictwa darmowej żywności, a przede wszystkim potrzebujących z Olkusza, musimy w styczniu skontrolować tę organizację - przyznaje Beata Ciepiela z Banku Żywności.
Olkuska organizacja od kilku lat zajmuje się rozdawaniem jedzenia pozyskanego z Banku Żywności. W 2009 roku, rozdano kilkadziesiąt ton.
W tej chwili w stowarzyszeniu powstał konflikt. Dwaj prezesi kłócą się o przywództwo i oskarżają o marnowanie żywności i złe zarządzanie organizacją. Odbija się to na jej działaniu. Jak przyznają w krakowskim Banku Żywności, na razie nie mają zastrzeżeń, co do działalności stowarzyszenia pod przewodnictwem Zygmunta Dybka. Dochodziły jednak do nich sygnały o konflikcie.
Po przeprowadzonej kontroli okaże się, czy zostanie podpisana umowa na dalszą realizację programu. Najpierw trzeba wyjaśnić, kto reprezentuje Stowarzyszenie. Organizacja ma też problemy finansowe. Nie płaci gminie za lokal.