- To okropna choroba - mówi cierpiąca Ewelina Gruszka. Kilka dni temu poszła do pracy. Czuła się całkiem dobrze. Dwie godziny później musiała się zwolnić, bo nie mogła wysiedzieć za biurkiem, tak bolały ją plecy i mięśnie. Tak samo źle czuł się jej mąż Krzysztof. Obydwoje poszli do lekarza. Pani doktor nie miała wątpliwości, że to grypa. Dostali antybiotyki i przykaz, by szybko położyć się do łóżka.
- Zanim jeszcze wróciliśmy do domu zadzwoniliśmy do mamy z prośbą, by zaopiekowła się naszym synkiem. Nie chcieliśmy go narazić na takie bóle i gorączkę. Na szczęście na razie Jaś ma objawów - mówi pani Ewelina.
Październik to dopiero początek sezonowej grypy. Może być naprawdę źle, gdy dojdzie do nas wirus nowej grypy, zwanej świńską. Sanepid i lekarze ostrzegają i zalecają stosowanie prostych zasad, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusów. Jednym z nich jest... kichanie do rękawa. Oczywiście tylko wtedy, gdy nie mamy pod ręką jednorazowej chusteczki. Podobno to o wiele higieniczniejszy sposób niż w kichanie w ręce, bo z rąk zarazki przenoszą się na wszystkie możliwe sprzęty: klamki, blaty stołów, uchwyty, a potem na innych ludzi.
- Nie można też zapominać o częstym i dokładnym myciu rąk - mówi Ewelina Bączek z olkuskiego sanepidu. - Najlepiej też unikać dużych skupisk ludzkich, a w szkołach często wietrzyć sale lekcyjne. Nie należy też mimowolnie dotykać twarzy, a zwłaszcza okolic oczu - dodaje.
Od zakończenia sezonu wakacyjnego lekarze z Olkusza notują tylko pojedyncze przypadki grypy. - I właśnie teraz warto się zaszczepić - zachęca doktor Jan Chwast z przychodni Olmed. Przypomina, że szczepienia minimalizują ryzyko zachorowania.
Wie o tym Kazimierz Michalik, który od ośmiu lat się szczepi na grypę. - Raz w tym czasie trafiłem na to choróbsko, ale miało bardzo łagodny przebieg - twierdzi.
Agata Knapik, dyrektorka olkuskiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, przewiduje, że i do nas trafi wirus nowej grypy. - Polacy coraz więcej podróżują. Nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć, co się wydarzy, gdy fala zarażeń wirusem nowej grypy A(H1N1) nałożą się na zwykły sezon grypowy - martwi się.