Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz: mało kto wysłał 6-latka do szkoły

Małgorzata Gleń
Wiktoria i Kamila (po lewej) oraz Amelka i Karolina (w ławce po prawej) uczą się już w szkole
Wiktoria i Kamila (po lewej) oraz Amelka i Karolina (w ławce po prawej) uczą się już w szkole Małgorzata Gleń
W całym województwie małopolskim od września do klasy pierwszej poszło 5798 sześciolatków, czyli 17,8 proc. rocznika. Wielu rodziców zdecydowało się zaczekać jeszcze rok z wysłaniem swej pociechy do podstawówki. W Małopolsce zachodniej największą powściągliwość zachowali mieszkańcy powiatu olkuskiego. Tutaj do szkoły ruszyło raptem 7,3 proc. sześciolatków.

Zobacz także:

Za rok cała reszta nie będzie miała już wyboru. Sześcioletnie dzieci będą musiały od września 2012 r. dopasować się do szkolnych ławek. Nauczyciele nie kryją, że to będzie trudny rok. W klasach zrobi się ciasno, bo w szkole spotkają się dwa roczniki dzieci: sześciolatki, które obowiązkowo muszą pójść do pierwszej klasy, oraz siedmiolatki, idące jeszcze według starego schematu.

Amelka, Karolinka, Kamila i Wiktoria z Żurady w gminie Olkusz, które teraz mają po sześć lat, chciały już iść do szkoły. I tak się stało. Jak twierdzą, nie przeszkadza im to, że w klasie większość uczniów jest od nich o rok starsza. - Opiekunka z przedszkola zapewniła nas, że Wiktoria jest wystarczająco dojrzała emocjonalnie i fizycznie i poradzi sobie - mówi Joanna Bagińska, mama dziewczynki. - Nie było sensu dłużej czekać.

Dużym plusem szkoły w Żuradzie jest to, że jest niewielka. Uczy się tam tylko 52 dzieci. Przy szkole jest przedszkole i maluchy stając się uczniami, po prostu zmieniają tylko salę. 12 z 13 pierwszoklasistów zna się z przedszkola. - Jednym z argumentów, którym kierowali się rodzice, posyłając w tym roku sześciolatki do szkoły, jest to, że za rok będzie w klasie 16 dzieci. Razem z tą czwórką byłoby już 20 - podkreśla Renata Pogodzik, dyrektor placówki.

Dodaje, że program zajęć pierwszaków to nie sama nauka. Gdy uczniowie są zmęczeni, mogą iść na plac zabaw.

Teraz pierwszoklasiści nie muszą nosić ciężkich tornistrów. W każdej klasie są dla nich indywidualne szafki, w których trzymają podręczniki.

Amelka Kucyper, wychodząc ze szkoły, na plecach ma wielki różowy plecak. - Ale lekki jak piórko - śmieje się dziewczynka.

Jej brat Dominik, który teraz chodzi do klasy piątej, pospiesznie dodaje, że za jego czasów tak łatwo nie było. - Musieliśmy wszystkie książki nosić z sobą - podkreśla chłopiec.

Rodzice, którzy nie posłali w tym roku swej sześcioletniej pociechy do szkoły, też mają swoje argumenty. - Dzięki temu Artur ma jeszcze rok zabawy - śmieje się Mariola Kocjan z Olkusza. - Ale tak na poważnie, to on jest jeszcze bardzo dziecinny. Na pewno byłoby mu trudniej dogonić w nauce inne dzieci - dodaje kobieta.

Anna Knapik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Olkuszu, przekonuje, że różnica jednego roku wśród dzieci szybko się zaciera. Dzieci stają się szybciej dojrzalsze.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska