Konserwacja zabytkowych organów Hansa Hummla,która już się rozpoczęła, kosztować będzie ok. 4 mln zł. Brakuje jeszcze połowy kwoty.
Akcję patronatu nad piszczałkami wymyślił proboszcz Mieczysław Miarka z Parafii św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu, gdzie znajdują się organy. - Każdy może sobie wybrać piszczałkę. Zaproponowaliśmy kwoty, po ofiarowaniu których można zostać patronem - mówi ks. Miarka. Ceny zaczynają się od 150 zł i sięgają nawet 3 tys. zł. W zamian ofiarodawca otrzyma specjalny certyfikat, który potwierdzi udział w renowacji.
Ks. Miarka ma zamiar ubiegać się dodatkowo o fundusze w różnych instytucjach, jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego czy małopolski konserwator zabytków. - Nadal szukamy też sponsorów. I planujemy uruchomić zbiórkę publiczną - mówi Maria Rzepka, prezes olkuskiego Stowarzyszenia na rzecz historycznych organów Hansa Hummla.
Część organów ok. 1,5 miesiąca temu została zdemontowana i oddana do konserwacji. Instrument pojechał do Holandii. - Prace przy mechanizmie organów wykonuje renomowana holenderska firma organmistrzowska Flentrop Orgelbouw z Zaandam. Działa od ponad 100 lat. W ostatnich latach odrestaurowała m.in. najstarsze holenderskie organy zbudowane w 1511 r. - mówi ksiądz Miarka. Druga część olkuskich organów będzie naprawiana na miejscu. Początek prac zaplanowano na marzec.
O tym, że olkuskie organy potrzebują remontu pisaliśmy w „Krakowskiej” w marcu 2014 r. Z racji swojego wieku instrument z roku na rok był coraz bardziej skorodowany. Jedna z piszczałek złamała się ze starości, inne były powyginane i mogło je czekać to samo. Stowarzyszenie rozpoczęło więc intensywnie poszukiwania pieniędzy na gruntowną renowację. - Udało się doprowadzić do remontu - nie kryje radości Maria Rzepka. Prace mają potrwać do 2018 r.
Organy Hummla są instrumentem z czasów późnego renesansu i najstarszym zachowanym w Europie o tak dużych rozmiarach. Jego budowę rozpoczął Hans Hummel z Norymbergi na zamówienie górników olkuskich w latach 1611-12. Pracował przy nich do 1624 r. Nie ukończył dzieła. Do końca doprowadził je dopiero Jerzy Nitrowski w latach 1631-33. Do dziś zachowało się ok. 80 proc. instrumentu.
Osoby zainteresowane „adopcją” piszczałek mogą kontaktować się z bazyliką: [email protected]. Można też przekazać dla stowarzyszenia 1 proc. podatku (KRS: 0000240900) lub darowiznę na konto: 50 1050 1618 1000 0008 0128 1072 z dopiskiem „Konserwacja organów”.