Olkuszanie, którzy zebrali się w samo południe na rynku nie przebierali w słowach. Zebrani krytykowali obecną partię rządzącą. - Mówimy nie dla PIS-owskiej propagandy i tak dla wolności słowa, mediów i internetu! - wykrzykiwali protestujący.
Dzisiejsze manifestacje odbywające się pod hasłem „W obronie Twojej Wolności” zorganizowane zostały w sprzeciwie z nowelizowaną ustawą o policji, która zakłada możliwość kontroli obywateli przez organy władzy bez uprzedniej zgody sądu. - W praktyce oznacza to tylko i wyłącznie inwigilację nas – obywateli Rzeczpospolitej Polskiej nawet w internecie. Nie możemy na to pozwolić, żeby nasza prywatność została naruszona przez władzę, to zamach na demokrację!” - skandowali organizatorzy pikiety. Nie zapomniano także o znowelizowanej ustawie o mediach publicznych – Nowe prawo zakłada wprowadzenie cenzury i krępowanie polskich mediów, tak żeby mogły stać się machiną propagandowego rządu! - dodali.
„Wolny internet”, „Inwigilacja to kompromitacja”, „To jest Olkusz, nie Budapeszt”, „Kto nie skacze ten za PISem” - to hasła z jakimi olkuszanie przyszli manifestować na płytę rynku. Głośnym okrzykom sprzeciwiali się zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości – "Dla Ciebie to jest pan Kaczyński, a nie Kaczor, trochę szacunku Ty kur*o" – dało się słyszeć. Kilkukrotnie doszło do słownych sprzeczek między zwolennikami KOD-u i zwolennikami PIS. Nasz dziennikarz był także świadkiem przepychanki, kiedy zwolennik KOD-u popchnął skandującego w obronie obecnego rządu.
- Wzięliśmy udział w manifestacji dla naszych wnuków, bo nam może już nic nie zaszkodzi, ale dla nich takie ukierunkowanie na totalitarne rządy może okazać się szkodliwe - mówili Adam i Jadwiga Mucha, którzy przyjechali na protest z pobliskiego Bukowna. - Nie mogę się zgodzić z tym co wyprawia PIS, bo jak żyję już 70 lat to czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem – mówi Andrzej Cerazy z Olkusza. - Szkoda mi młodych ludzi, bo to im Prawo i Sprawiedliwość szkodzi najbardziej. Mój syn wyjechał kilka lat temu do Anglii, ułożył sobie życie i jest przerażony tym co dzieje się w Polsce – dodaje oburzony. Wiele obelg i obraźliwych słów można było usłyszeć wobec Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego. - Szydło i Duda to marionetki Kaczyńskiego, to jest chore – mówi Pan Janusz. - Czy w PIS-ie wszyscy mają tak nawalone w głowach jak prezes? - pytała retorycznie olkuszanka.
- Wzięlibyście się do roboty, a nie za pikiety – odpierali ataki zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego. - Ja jestem zagorzałym fanem obecnego rządu i jestem pewien, że będzie tak jak nas zapewniano przed wyborami – powiedział nam jeden obserwatorów pikiety, który chciał pozostać anonimowy.
Organizatorzy wielokrotnie podkreślali, że protestują w obronie wolności słowa i internetu oraz sprzeciwiają się działaniom jednostronnego ośrodka władzy. - Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w której rządzi prezes w asyście dwóch kukiełkowych marionetek. Nie możemy sobie na to pozwolić – podkreślali manifestanci. Olkuszanie wielokrotnie wypominali także niezrealizowane obietnice obecnego rządu, takie jak program „Rodzina 500+”, czy też podniesienie kwoty wolnej od podatku. Pikieta miała być też wyrazem poparcia dla Trybunału Konstytucyjnego.
Manifestacja Komitetu Obrony Demokracji zakończyła się po 45 minutach. Podobne protesty odbyły się w ponad 40 miastach w Polsce i za granicą – m.in. w Krakowie, Nowym Targu, Zakopanem, Warszawie, Szczecinie, Wrocławiu i Katowicach, a za granicą – w Amsterdamie, Berlinie, Brukseli, Londynie, Paryżu, Sztokholmie, Wiedniu i USA.
Tekst i zdjęcia: Amadeusz Calik
