Tynk sypiący się ze ścian, przewracające się ogrodzenia, niedziałające latarnie, porastające trawą i rozsypujące się chodniki - tak wyglądają kompleksy szkół przy ul. Żeromskiego i Korczaka w Olkuszu. Placówki od lat nie są remontowane, bo częściowo są zarządzane przez powiat olkuski, a częściowo przez gminę Olkusz. Starosta i burmistrz nie potrafią się ze sobą dogadać. Tak samo było też za poprzedniej kadencji, gdy rządzili inni urzędnicy.
- Skończyłem II Liceum przy Żeromskiego w 2004 r. Od tamtej pory nic się tu nie zmieniło - zauważa Michał Mrówka, olkuski radny. Ogrodzenie przy Żeromskiego jest dziurawe od kilkunastu lat. Fragmenty płotu zwisają nad chodnikiem lub leżą w chaszczach. Boisko, które kiedyś służyło do gry w piłkę nożną, zarosło trawą, a po boisku do koszykówki został tylko plac - koszy już nie ma. Schody i chodniki wymagają gruntownej przebudowy, okoliczne skwery należałoby przynajmniej skosić. W podobnym stanie jest kompleks szkół przy ul. Korczaka.
W lipcu olkuski starosta Paweł Piasny wystąpił do burmistrza Olkusza, Romana Piaśnika z pismem o dotację na remont obydwu kompleksów. Gmina odmówiła. - Pan starosta nagle doszedł do wniosku, że trzeba zrobić remont, tymczasem stan tych szkół od lat się nie zmienia. Zgadzamy się z tym, że pewne prace trzeba wykonać, trudno jednak znaleźć na to pieniądze z marszu - podkreśla Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.
Autor: Katarzyna Ponikowska, Gazeta Krakowska
Tym bardziej że środki przewidziane w budżecie na tegoroczne inwestycje w innych gminnych placówkach oświatowych zostały już rozdzielone, a prace w nich są w znacznej części na ukończeniu. - Przysiądźmy we wrześniu, zaplanujmy ten remont jak należy z wyraźnym kosztorysem. Wtedy w przyszłym roku wygospodarujemy pieniądze na ten cel - zapewnia Michał Latos.
Radny Mrówka uważa, że w całej tej sytuacji chodzi nie tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o konflikt na linii starosta - burmistrz. - W ubiegłym roku składaliśmy z dyrekcją szkół wnioski o rewitalizację tych placówek. Niestety, mimo tego że gmina zabezpieczyła pieniądze w budżecie, powiat nie chciał się do przedsięwzięć dołączyć - podkreśla radny. Chodziło o budowę kompleksu boisk, ocieplenie budynków i zagospodarowanie terenu wokół.
Paweł Piasny uważa, że gmina wcale tych zadań nie chciała wrzucić do programu rewitalizacji. - Nikt nie wiedział, o co chodzi w tych projektach. To było takie „machanie szabelką” burmistrza, żeby pokazać, że starosta nie chce dać pieniędzy - twierdzi Piasny. Jednocześnie zaznacza, że starostwo postanowiło nie oglądać się na gminę i wzięło się do roboty. Obecnie trwa remont sali gimnastycznej przy Żeromskiego. - Skoro dach zaczął przeciekać, to trzeba go naprawić natychmiast. Nie można z tym czekać - zauważa starosta. - Koszt prac to ponad 100 tys. zł. Gdyby gmina dała połowę, naprawilibyśmy też ogrodzenie. Teraz jednak tego nie udźwigniemy - wyjaśnia.
Przy ul. Korczaka powiat buduje plac postojowy i robi nowe oświetlenie sali gimnastycznej oraz siatkę zabezpieczającą okna. Koszt to ok. 200 tys. zł. - Pilnego remontu wymaga też chodnik, ale zostawiamy to na przyszły rok - mówi starosta.
Zdaniem mieszkańców to nie o to chodzi, żeby każdy robił sam swoje prace. - Potrzebne jest porozumienie i jakiś szerszy pomysł na te szkoły - uważa radny Mrówka.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaZobacz, jak wyglądał Olkusz przed laty i jak zmieniało się S...
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto