Norweski rząd nie udzielił gwarancji finansowych dla organizacji igrzysk przez Oslo. Miasto wycofa się więc z rywalizacji o tytuł gospodarza zawodów, podobnie jak wcześniej zrobiły to Kraków i Lwów. Kandydatami wciąż pozostają kazachskie Ałmaty i Pekin. O tym, które z tych dwóch miast będzie gościć igrzyska, zdecyduje Międzynarodowy Komitet Olimpijski w lipcu 2015 r.
Norwegowie oszacowali, że na organizację zawodów i budowę potrzebnej infrastruktury musieliby wydać 35 miliardów koron (ok. 18 mld zł).
- Nie było odpowiednio wysokiego wsparcia dla tak kosztownego projektu. A bez tego nienaturalne byłoby jego przeprowadzanie - powiedziała norweskiej telewizji NRK Erna Solberg, premier Norwegii. Mniej więcej połowa obywateli tego kraju była przeciwko organizacji igrzysk. Tak wynikało z sondaży.
Kraków na igrzyska miał wydać co najmniej 16 mld zł. Zanim się wycofał, starania pochłonęły ponad 10 mln zł. Prezydent miasta Jacek Majchrowski późno zdecydował się zapytać mieszkańców o zdanie w referendum, w którym prawie 70 proc. głosujących sprzeciwiło się igrzyskom. Decyzja Norwegów tylko upewni ich w tym, że mieli rację.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!