Osobowość Roku 2020. Jakub Kościółek: Humanista zmienia świat

Mimo pandemii, wiele się działo w ubiegłym roku...
Tak, pracuję na co dzień w Instytucie Studiów Międzykulturowych UJ. Cieszy mnie to, że to 3. miejsce przypadło właśnie humaniście, bo nie dla wszystkich rola humanistyki we współczesnym świecie jest ważna. Pozostaję między dwoma światami. Zajmuje mnie działalność stricte naukowa na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz działalność społeczna w Stowarzyszeniu INTERKULTURALNI PL. Tutaj też realizujemy projekty naukowe. W ubiegłym roku bardzo skupialiśmy się na tematyce dzieci z doświadczeniem migracji. Są to albo dzieci obcokrajowców, którzy przybywają do Polski by tu osiąść, albo dzieci Polaków, ale które urodziły się poza krajem, a teraz powracają do Polski. Bardzo często są one traktowane jako inna kategoria dzieci, ponieważ nie mówią w języku edukacji.

Pandemia Was nie zatrzymała?
Prowadziliśmy dwa duże projekty naukowe w ramach programu Horizon 2020: MiCREATE oraz New ABC, przede wszystkim w krakowskich szkołach. Tutaj słowa podziękowań dla nauczycieli, dyrektorów i personelu szkół, które zaangażowały się w te projekty. Dzieci, o których mówimy, przeżywają podwójne wykluczenie; pandemia zamknęła je w domu, a zmiana miejsca zamieszkania pozbawiła je zaplecza środowiskowo-kulturowego. Ze względu na pandemię nie były w stanie stworzyć nowego środowiska. Wsparcie dla tej grupy dzieci wydaje się więc bardzo istotne. Polska szkoła nie jest przygotowana na taką ilość dzieci z doświadczeniem migracji. Wsłuchujemy się w głos tych dzieci, prowadzimy wywiady biograficzne. Jesteśmy bardzo blisko środowiska, jesteśmy wręcz jego częścią. Przygotowujemy narzędzia i nowe metody pracy dla nauczycieli. Tworzymy rekomendacje dla zmian systemowych. Niezmiernie ważne jest to, że wartością w humanistyce jest przełożenie nauki na praktyczne rozwiązania. Staram się w swoich działaniach łączyć wiedzę naukową z praktycznym jej wykorzystaniem.

Co w sprawie migracji można zrobić na poziomie województwa małopolskiego?
Jestem realizatorem w projekcie Małopolska przyjazna cudzoziemcom. Jest to projekt wojewody małopolskiego, finansowany z funduszy europejskich. Udało nam się zrealizować projekty stricte integracyjne. Zorganizowaliśmy ogromny piknik na terenie Zespołu Szkół Specjalnych przy ul. Ułanów 25. Poszliśmy w stronę integracji na wielu poziomach, zapraszając osoby starsze, dzieci z niepełnosprawnościami i obcokrajowców, zwłaszcza Ukraińców i Białorusinów, którzy przyszli całymi rodzinami. Atmosfera była świetna! Wkrótce organizujemy następne wydarzenie, adresowane do Białorusinów, których w związku z aktualną sytuacją polityczną, przyjeżdża obecnie bardzo dużo. Oni integrują się bardzo szybko, stąd też chcemy, żeby zaprezentowali swoją kulturę Polakom.

Kiedy Pan znajduje na to wszystko czas?
Warto podkreślić, że mam wspaniałe osoby w zespołach badawczych. To świetni ludzie, profesjonaliści, którzy fantastycznie sobie radzą! Siłą napędową jest satysfakcja z pracy z ludźmi. Dziecko, które przybiega po pikniku i mówi, że było świetnie. Nauczyciele, którzy zaczynają inaczej patrzeć na różne sprawy. Małe rzeczy, ale widać, że udaje się nam zmienić rzeczywistość. To daje moc!

FLESZ - Znajomość angielskiego – Polska spadła w rankingu