Osobowość Roku 2020. Łukasz Sadkiewicz: Warto pomagać!

Zdobył Pan laur w Plebiscycie Osobowość Roku 2020 w kategorii Polityka, samorządność i społeczność lokalna. Za co Pan ceni swoje miasto?
Przede wszystkim za dynamiczny rozwój. Ma atrakcyjną ofertę dla mieszkańców, jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu; powstało dużo nowych miejsc do rekreacji i wypoczynku. Jest dobrze postrzegane. Wieliczka jest bardzo dynamicznie rozwijającym się miastem. Rokrocznie przybywa kilka tysięcy nowych mieszkańców, którzy budują tu swoje domy, skuszeni wysokim standardem i dobrą jakością życia, które oferują miasto i powiat wielicki. Nie bez znaczenie jest też dobra komunikacja, czyli połączenia kolejowe, autobusy, a także bliskość autostrady ze zjazdami w Wieliczce, Kłaju i Podłężu.

Od jak dawna jest Pan związany z Wieliczką?
Mieszkam tutaj całe życie. Urodziłem się i mieszkam w Węgrzcach Wielkich.

Pracuje Pan na rzecz lokalnej społeczności już od dawna. Jakie były początki Pana pracy w samorządzie?
Od 2006 r. aktywnie działam w samorządzie lokalnym, początkowo jako sołtys, radny, potem zastępca burmistrza i wicestarosta powiatu wielickiego. Zakładałem różne organizacje i stowarzyszenia, wspierające rozwój obszarów wiejskich, m.in. lokalną grupę działania Wielicka Wieś, która później przekształciła się w LGD Powiatu Wielickiego. Korzystamy z funduszy unijnych, wspierające rozwój wsi, co przekłada się na wsparcie lokalnych samorządów, kół gospodyń wiejskich, orkiestr, ochotniczych straży pożarnych, granty dla przedsiębiorców i wiele innych. Znam więc życie mieszkańców i ich problemy. W 2008 r. założyłem spółkę „Solne Miasto”, której obecnie jestem prezesem.

Czym jest „Solne Miasto”?
Jest to spółka rekreacyjno-sportowa. W naszych kompleksach mamy: basen, pełnowymiarowe hale sportowe, pięć sal gimnastycznych przy szkołach, arenę lekkoatletyczną. Prowadzimy szkołę mistrzostwa sportowego, a także kino studyjne. Obecnie budujemy kolejną szkołę przeznaczoną dla 500 uczniów przy ul. Jedynaka w Wieliczce.

Dokonania są imponujące!
Projekt Szkoły Mistrzostwa Sportowego uzyskał prestiżowe nagrody. Jest to miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez wieliczan. Obiekt żyje!

Jakie trudności przyniósł ubiegły rok? Czego, mimo pandemicznych przeszkód, udało się dokonać?
Ubiegły rok był ciężki, pandemia nas ograniczała. Obiekty sportowe były w dużej części wyłączone z użytkowania. Wykorzystaliśmy ten czas racjonalnie – na remonty. Warto podkreślić, ze utrzymaliśmy pełne zatrudnienie. Żaden z pracowników nie został zwolniony. Kiedy trzeba było, przy remontach i sprzątaniu, pracowaliśmy wszyscy razem. Na basenie przyjmowaliśmy kadrowiczów i członków Polskiego Związku Pływackiego. W „Solnym Mieście” zorganizowaliśmy punkt wymazowy, aby mieszkańcy mieli blisko dogodne warunki, a teraz szczepimy! Mamy punkt szczepień. Szczepimy ok. 300-400 osób dziennie. Do tej pory zaszczepiliśmy w naszym punkcie 13 tys. mieszkańców.

Pomaganie łączy ludzi? Czy sądzi Pan, że ludzie dzisiaj są chętni do pomagania innym?
Wymyśliliśmy i zrealizowaliśmy też z „Solnym Miastem” bardzo udaną akcję zbierania nakrętek dla osób niepełnosprawnych. Mieszkańcy przeszli samych siebie! Pojemniki w kształcie serc opróżnialiśmy co dwa dni – a w jednym sercu mieści się 50 kg nakrętek. Wytypowaliśmy trzy osoby niepełnosprawne, a każde serce było przeznaczone dla konkretnej osoby. Po nas takie akcje zaczęły się i w innych miejscach, ale to my byliśmy pierwsi!

Co Pan uważa za swój największy sukces?
Załogę „Solnego Miasta”! Tylko dzięki dobrej relacji z ludźmi da się zrobić dużo dobrego.

FLESZ - Znajomość angielskiego – Polska spadła w rankingu