https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostra walka dwóch sądeckich szpitali o przyrost naturalny

Stanisław Śmierciak
Izabela Kruczek z synkiem podczas wizyty lek. Ewy Bieniasz
Izabela Kruczek z synkiem podczas wizyty lek. Ewy Bieniasz Stanisław Śmierciak
Nawet 10 mln zł wyda w 2015 roku Szpital Specjalistyczny w Nowym Sączu na modernizację pawilonu ginekologii, położnictwa i noworodków.

Po otwarciu 1 grudnia Prywatnego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego Medikor w Nowym Sączu, działający w tym mieście od dawna Szpital Specjalistyczny imienia Jędrzeja Śniadeckiego zapowiada bardzo szybką i gruntowną modernizację swojego położnictwa.

Pawilon, w którym publiczna placówka medyczna ma oddziały ginekologiczno-położniczy oraz noworodków i neonatologii, istnieje ponad ćwierć wieku i tylko raz przeszedł poważny remont. Zarządzająca pierwszym oddziałem, lekarz Ewa Bieniasz mówi, że zaplanowane prace oznaczają realne przeniesienie tej części szpitala w XXI wiek.

- Z wprowadzeniem nowoczesności oraz poprawą standardu i komfortu dla pacjentek nie czekamy na wyjście ekip budowlanych - wyjaśnia Ewa Bieniasz. - Już kupiliśmy łóżko porodowe najnowszej generacji. To koszt porównywalny z ceną średniej klasy nowego samochodu. Pozwala ono rodzącej kobiecie na przyjęcie praktycznie każdej możliwej pozycji. Już po porodzie zapewnia również bezpieczeństwo noworodka, kiedy pierwszy raz jest przytulany przez mamę. Do tego są jeszcze dwa nowoczesne fotele porodowe i sala operacyjna do przeprowadzania zabiegów cesarskiego cięcia.
Według lekarz Ewy Bieniasz, po otwarciu prywatnego szpitala w Nowym Sączu personel na jej oddziale pozostał w niemal niezmienionym składzie.

- Z czterdziestu naszych położnych miejsce pracy zmieniły jedynie trzy, a z dwunastu lekarzy odszedł tylko jeden - dodaje Ewa Bieniasz.

- Wybrałam "stary szpital", bo go znam i byłam zadowolona z opieki będąc tutaj wcześniej - mówi Izabela Kruczek z Kamionki Wielkiej, która 27 listopada powiła synka Nikodema. - Czuję się jak w domu. Ile chcę, mam przy sobie maleństwo, które przychodząc na świat wcale takie małe nie było. Synek ważył wówczas aż cztery kilogramy i miał pięćdziesiąt dziewięć centymetrów długości - dodaje szczęśliwa mama Nikodema.

Według Agnieszki Zelek, rzeczniczki prasowej Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, remont pawilonu położniczo- ginekologicznego powinien rozpocząć się jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku. Przewidywane nakłady na ten cel mają wynieść 9-10 milionów złotych.

Jak zapewnia lek. Ewa Bieniasz, podczas modernizacji pawilonu wszystko na jej oddziale będzie funkcjonowało prawie normalnie. Rodzące kobiety nie odczują dyskomfortu, opieka nad ich maluszkami pozostanie pełna. Z eksploatacji wyłączane będą kolejno poszczególne kondygnacje, tak żeby oddział mógł normalnie funkcjonować. - Z obecnego pawilonu pozostaną praktycznie tylko zewnętrzne mury i wewnętrzne ściany nośne - informuje Ewa Bieniasz. - Największą różnicę między tym, co jest, a tym, co będzie, stanowi likwidacja sali operacyjnej na parterze. Docelowo przewędruje ona na kondygnację najwyższą. Na razie jednak ma umożliwiać niezakłócone funkcjonowanie oddziału aż do ostatniej fazy remontu.

Modernizacja pawilonu rozpocznie się od najwyższej kondygnacji. Tam powstanie ultranowoczesny blok operacyjny z trzema salami operacyjnymi - oddzielnymi do wykonywania cesarskich cięć i planowych operacji ginekologicznych. Tam znajdą się również komfortowe sale porodowe, których będzie pięć. - Dla czterdziestu ośmiu pań, które będą u nas rodzić dzieci, zostaną przygotowane sale z jednym lub dwoma łóżkami - wylicza lekarz Ewa Bieniasz. - Dwadzieścia dwa takie pokoje zostaną przygotowane do wspólnego przebywania mam z ich maluszkami.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Najlepsze jest to że ludzie narzekający na personel w szpitalu idzie teraz rodzic do medikoru gdzie sa lekarze i polozne ktorzy sie przeniesli ze szpitala :)
Z
Zosia
Nie ma co porównywać - odwiedziłam Medikor podczas dni otwartych. Personel miły, cierpliwie odpowiadał na pytania, warunki naprawdę hotelowe, widać, że ludzie chcą tam być zaangażowani. Polecam Mamom niezdecydowanym gdzie rodzić na odwiedziny, myślę, że będą zadowolone, zobaczą, że można leczyć inaczej niż w starym szpitalu, gdzie rodziła część mojej rodziny i opinie były negatywne. Mamy wybór - to najważniejsze!
p
przyszła mama
Bardzo się cieszę że jest alternatywa w Sączu jeżeli chodzi o porodówkę. W sądeckim szpitalu położniczo-ginekologicznym czas zatrzymał się na latach 80-tych (nie tylko sale ale i sprzęt jest daleki od oczekiwań)
A przede wszystkim część załogi mam wrażenie że pracuje w tym szpitalu za karę. Pielęgniarki są niesympatyczne, opierzchliwe i mało pracowite.
p
przyszła mama
Bardzo się cieszę że jest alternatywa w Sączu jeżeli chodzi o porodówkę. W sądeckim szpitalu położniczo-ginekologicznym czas zatrzymał się na latach 80-tych (nie tylko sale ale i sprzęt jest daleki od oczekiwań)
A przede wszystkim część załogi mam wrażenie że pracuje w tym szpitalu za karę. Pielęgniarki są niesympatyczne, opierzchliwe i mało pracowite.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska