Ostry Wierch będzie ze stacją narciarską?

Ostry Wierch został sprzedany! Oczywiście nie mówimy o całej górze, ale o prawie czterohektarowej działce na zboczu z przeznaczeniem na budowę stacji narciarskiej. - Właśnie rozstrzygnęliśmy przetarg. Nabywcą jest przedsiębiorca Tadeusz Dziurny - powiedział nam Dymitr Rydzanicz, wójt gminy Uście Gorlickie.

Nie ukrywa zadowolenia - planowana od co najmniej dziesięciu lat stacja narciarska ma wreszcie szansę na powstanie. Dodaje jednak, że to dla inwestora spore wyzwanie, ale jeśli podejmie się tej próby, ma szansę skorzystania z unijnych dofinansowań na rozwój infrastruktury w uzdrowiskach. - Pieniędzy jest sporo, bo w Małopolsce na jedno uzdrowisko przypada około 15 milionów złotych - wylicza wójt.

Część gruntów na Ostrym Wierchu ma Sobiesław Zasada, który jeszcze kilka lat temu zapowiadał, że zainwestuje w wyciąg. Do dzisiaj na zboczu hula tylko wiatr. Od Janka Żdżarskiego, rzecznika prasowego grupy Zasada, dowiedzieliśmy się, że spółka nadal rozważa możliwości wykorzystania gruntów na Ostrym Wierchu i nie zamyka się na propozycje. - Prowadzone są analizy, które pozwolą na zaplanowanie konkretnych działań - przekonuje.

Zbigniew Ludwin, przewodniczący Rady Gminy Uście Gorlickie, też widzi szansę rozwoju regionu poprzez powstanie wyciągu. - Dostaliśmy zielone światełko, ale jeszcze w głębokim tunelu - mówi. - Stacja narciarska na pewno przyciągnęłaby wielu turystów. Przy niej mogliby skorzystać i inni, przecież narciarze nie spędzają całego dnia na stoku, szukają i innych rozrywek - przekonuje.
Udało nam się skontaktować z Ireną Dziurny, żoną nowego inwestora. Na razie nie chciała mówić o planach, terminach. - Jest jeszcze za wcześnie, by o czymkolwiek przesądzać - stwierdziła.

Gazeta Gorlicka