Na początek uczelnia proponuje młodym ludziom studia informatyczne. To pierwszy techniczny kierunek w tej uczelni, który ruszy. Jeśli się sprawdzi, to od początku bieżącego roku akademickiego (lub w lutym 2014 r.) otwarty zostanie drugi kierunek - zarządzanie i inżynieria produkcji. Absolwenci będą kończyć trzyipółletnie studia z tytułami inżynierów.
PWZS to jedyna szkoła wyższa zachodniej Małopolsce, która daje możliwość zdobycia inżynierskiego wykształcenia bezpłatnie.
Na informatyce ma studiować 50 osób w trybie stacjonarnym i drugie 50 zaocznie, a w przypadku zarządzania i inżynierii produkcji ze specjalizacją w procesach chemicznych, odpowiednio 60 i 30.
Patronat nad tym drugim kierunkiem objęła spółka Chemoservis-Dwory, z którą uczelnia podpisała porozumienie. Rektor prof. Witold Stankowski przyznaje, że taka umowa jest argumentem w staraniach o uzyskanie akceptacji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dla nowego kierunku. Najlepsi absolwenci mają szansę znaleźć zatrudnienie w spółce i zaczną dobrze zarabiać.
- Podczas praktyk w naszej firmie studenci będą mieli okazję, by wykazać się wiedzą i umiejętnościami. To będzie podstawą do złożenia zdolnym studentom ofert zatrudnienia - podkreśla Beata Różycka, dyrektor ds. prawno-administracyjnych Chemoservis-Dwory SA.
Przedsiębiorca, Arkadiusz Noworyta z firmy Argo-Hytos, budującej kolejną siedzibę w Zatorze, jest przekonany, że nadchodzi czas inżynierów, ale tych naprawdę dobrych w swoim fachu. - Nasza firma przyciąga na praktyki studentów już trzeciego roku - twierdzi Noworyta. Według niego, dobremu inżynierowi dużo łatwiej znaleźć pracę. Nie od razu może jednak liczyć na wysoką gażę. Na początek wynagrodzenie może być niższe od średniej krajowej. - Oprócz wiedzy potrzebne jest jeszcze doświadczenie w danej branży, którego zdobycie zabiera co najmniej pięć lat. Wtedy na pewno jego pensja zostanie podniesiona - uważa oświęcimski przedsiębiorca.
Z jego rozeznania wynika, że na lokalnym rynku pracy wynagrodzenia fachowców z tytułami inżynierów mogą sięgnąć wysokości dwóch przeciętnych średnich krajowych (w tej chwili wynosi ona ok. 3,8 tys. zł). Obecni studenci PWSZ uważają, że kierunki techniczne to dobry pomysł i będą cieszyć się wzięciem. - W tej chwili studiuję filologię angielską, ale informatyka też mnie interesuje. Może wybiorę drugi kierunek? - zastanawia się Marek Kwiatek, student PWSZ.
Rozmowa z prof. Witoldem Stankowskim, rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu
Uczelnia w Oświęcimiu zmienia charakter na techniczny?
Obejmując w ub. roku stanowisko rektora powiedziałem, że naszej uczelni potrzebne jest drugie płuco, mając na myśli właśnie uruchomienie kierunków technicznych - i powoli staje się to faktem.
Skąd wybór informatyki oraz zarządzania i inżynierii produkcji ze specjalizacją w procesach chemicznych?
Jest to odpowiedź na zapotrzebowanie rynku. W drugim przypadku dochodzi nawiązanie do tradycji w regionie, gdzie branża chemiczna zawsze była bardzo mocna i dzisiaj także się rozwija. Podpisanie porozumienia ze spółką Chemoservis-Dwory świadczy, że takie są również oczekiwania przedsiębiorców.
Jakie znaczenie ma to poszerzenie oferty dla uczelni?
Jest to dla nas przełom, otwarcie nowego, ważnego rozdziału. Z jednej strony daje to szansę młodym ludziom na podjęcie studiów technicznych blisko domu, które na dodatek dają możliwość znalezienia pracy, a z drugiej rośnie konkurencyjność PWSZ wobec innych uczelni.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+