https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: deskorolkarze walczą o obiecany im skatepark

Leszek Pniak
Miłosz regularnie jest przeganiany spod OCK-u
Miłosz regularnie jest przeganiany spod OCK-u Leszek Pniak
Oświęcimscy deskorolkarze i rolkarze od lat walczą o skatepark z prawdziwego zdarzenia. Dostali nędzną atrapę w "małpim gaju" przy ulicy Dąbrowskiego. - Tam się nie da jeździć, totalna porażka. Przez jeden sezon wszystko zostało zniszczone i to z całą pewnością nie przez nas - mówi Rafał Knapczyk, z Oświęcimia.

Żeby się wyszaleć muszą jeździć do Brzeszcz lub odległego Bierunia.

- To jest kawał drogi, ale tam przynajmniej warunki są dobre. Niezłe rampy, można fajne triki poćwiczyć - mówi Rafał. Skarży się, że w mieście nie ma parku do jazdy i musi jeździć pod Oświęcimskim Centrum Kultury. Tam czuwa straż miejska.

- Spisali mnie już wiele razy. Przecież my nic nie niszczymy. Chcemy tylko pojeździć. Niech prezydent wreszcie coś zrobi - mówi Piotrek, 15-latek.

Oświęcimski magistrat w tym roku jednak nie zrobi nic w tym kierunku.

- W tegorocznym budżecie nie ma mowy o takiej inwestycji - informuje Katarzyna Kwiecień, rzecznik oświęcimskiego magistratu.

Prezydent Marszałek zapewnia, że w programie przebudowy Bulwarów jest przygotowana koncepcja na takie przedsięwzięcie. Tyle tylko, że teren ten co pewien czas zalewa Soła.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska