We wtorek rano oficer dyżurny oświęcimskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie dotyczące dziwnego zachowania mężczyzny znajdującego się w rejonie jeziora Kruki w Oświęcimiu. Na miejsce natychmiast pojechał jeden z patroli i wszczął poszukiwania. W trakcie przeczesywania terenu funkcjonariusze zauważyli, że na torach leży człowiek.
- Desperat, trzymał się szyn kolejowych i nie reagował na żadne polecenia policjantów - relacjonuje Małgorzata Jurecka z policji w Oświęcimiu.
Policjanci obezwładnili i zabrali mężczyznę z torowiska do radiowozu. Jak się okazało zdążyli w samą porę, ponieważ kilka minut później torowiskiem przejechał pociąg relacji Oświęcim - Kraków. 34-latek trafił pod opiekę lekarzy. Policjantom nie udało się ustalić przyczyn tak desperackiego zachowania.