Reprezentanci kraju przed wyjazdem do Francji byli na blisko trzytygodniowym zgrupowaniu w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Przyjechaliśmy do domów w poniedziałek, ale tylko na trzy dni _– informuje Przemysław Ptaszyński, trener Wojtka Wojdaka, będący w sztabie szkoleniowym kadry narodowej. - _Na czwartek mieliśmy już zaplanowany wyjazd do Francji, choć startować będziemy tylko w sobotę i niedzielę.
Wojciech Wojdak popłynie oczywiście stylem dowolnym, na dystansach: 1500, 400 i 200 m. - Cieszę się przede wszystkim z tego, że zawody we Francji będą miały silną obsadę, bo dla reprezentacji będzie to już ostatni sprawdzian formy przed sierpniowymi mistrzostwami świata w rosyjskim Kazaniu – podkreśla trener Ptaszyński. - Nie będę oczekiwał od Wojtka wyników na poziomie tych z mistrzostw Polski. Jeszcze trochę musi się męczyć na treningach, czyli ma pokaźną dawkę zajęć. Jednak bardzo dobrze wytrzymuje aplikowane obciążenia. Samopoczucie ma rewelacyjne, więc liczę na wyniki odpowiednie do treningowych obciążeń.
We Francji nie będzie startów na 800 metrów. Na tym dystansie walczy się w imprezach rangi mistrzostw świata czy Europy, ale nie jest to dystans olimpijski.
Po powrocie z Francji Polacy tylko przepakują walizki, żeby wyjechać na zgrupowanie do Grecji, które rozpocznie się 7 lipca, a potrwa do 29 lipca. Stamtąd reprezentacja wyjdzie już do Kazania. - Ważny dla zawodników będzie właśnie grecki etap przygotowań, bo będziemy mieli okazję popływać na otwartym basenie, czyli takim, z jakim spotkają się w Kazaniu _– informuje trener Ptaszyński. - _Podobno basen w Rosji swoją architekturą przypomina stadion, nad którym jest ruchome zadaszenie. Jednak nie ma pewności, czy organizatorzy będą go zamykać na czas zawodów, czy jednak przyjdzie rywalizować pod gołym niebem. Grecki etap przygotowań będzie dla reprezentantów zatem formą aklimatyzacji przed mistrzostwami.