Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: nietypowa lekcja w sali rozpraw

Ewelina Żebrak
Sala rozpraw w oświęcimskim sądzie była pełna  licealistów. Tyłem siedzi oskarżony
Sala rozpraw w oświęcimskim sądzie była pełna licealistów. Tyłem siedzi oskarżony Ewelina Żebrak
W poniedziałek uczniowie oświęcimskich szkół wzięli udział w nietypowych zajęciach w ramach lekcji wiedzy o społeczeństwie. Ponad 40 osób usiadło na miejscach widzów w sali rozpraw Sądu Rejonowego w Oświęcimiu i przyglądało się procesom. - Inicjatywa zajęć wyszła od nauczycieli - mówi Konrad Gwoździkiewicz, sędzia, który prowadził rozprawy. - W środę będzie kolejna taka grupa i mam nadzieję, że stanie się to oświęcimską tradycją - dodaje.

Poniedziałkowe sprawy dotyczyły pobić. Uczniowie w skupieniu śledzili przebieg zdarzeń. W sali obecni byli oskarżeni, adwokaci i prokuratorzy. Kolejno wchodzili przesłuchiwani świadkowie. - Nie wybieraliśmy specjalnie tych rozpraw - mówi Konrad Gwoździkiewicz. - Ale przyznaję, uczniowie mieli sporo szczęścia, bo były ciekawe i dość nietypowe - dodaje.

I faktycznie. Podczas jednego z procesów okazało się, że świadek, którego zeznanie było istotne dla sprawy, zmarł kilka miesięcy temu. Uczniowie dowiedzieli się, jakie kroki podejmuje sędzia w takiej sytuacji. Był także świadek, który twierdził, że został zmuszony do składania fałszywych zeznań w zamian za pieniądze. - To wyjątkowe sytuacje, które zdarzają się bardzo rzadko - tłumaczy sędzia. - Przez to proces ewidentnie zaciekawił publiczność - dodaje.

Uczniowie zgodnie twierdzą, że możliwość uczestniczenia w rozprawie była dla nich atrakcyjną lekcją. - Proces znacznie różnił się od tych, które można oglądać w telewizji - mówi Agnieszka Chałupka, uczennica III klasy liceum powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Oświęcimiu. - Tu sędzia cały czas podawał protokolantce jakieś paragrafy, powtarzał po zeznających świadkach - tłumaczy. Nikt nie wpadał nagle z nowymi dowodami, ale było równie ciekawie - tłumaczy licealistka.

Po opuszczeniu sali rozpraw wielu uczniów zaczęło rozważać dalszą edukację na wydziale prawa. - Po maturze miałam iść na wychowanie fizyczne, ale chyba zdecyduje się na prawo - mówi Angelika Górkiewicz z PZ nr 2. - Chciałabym jeszcze kiedyś wziąć udział w prawdziwym procesie, zanim podejmę decyzję - dodaje dziewczyna.

Kto może przyjść na rozprawę?

Jeśli sędzia nie zdecyduje inaczej, każda sprawa jest jawna. Istnieją tylko dwa przypadki, kiedy obecność przypadkowych osób jest niemożliwa. Dzieje się tak, kiedy sędzia wyłączy jawność. Ustawa określa dokładnie w jakich sytuacjach może tak postąpić (np. sprawa o gwałt). W drugim przypadku, w rozprawie nie może uczestniczyć osoba, która występuje w charakterze świadka, aby nie słyszeć zeznań innych przesłuchiwanych.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska