https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Oświęcim. Osiedlowe boisko z zakazem wstępu. Kto to wymyślił? [WIDEO]

Jeszcze dwa lata temu podwórko między blokami przy ul. Smoluchowskiego i Zawidzkiego świeciło pustkami. Dzięki inicjatywie czterech młodych mieszkańców osiedla powstało tu boisko do gry w piłkę nożną. Teraz okazało się, że komuś bardzo przeszkadzają bawiące się dzieci, bo od kilku tygodni obowiązuje zakaz wstępu dla tych, którzy mają więcej niż 12 lat.

WIDEO: Oświęcim. Osiedlowe boisko z zakazem wstępu

Autor: Ewelina Sadko, Gazeta Krakowska

Z inicjatywą utworzenia boiska wyszli Marcin Kusak (14 lat), Kacper Kusak (13 lat), Dominika Hałat (14 lat) i Igor Bartosz (10 lat). – Najpierw zbieraliśmy podpisy od mieszkańców bloków, które są przyległe do tego placu. Musieliśmy mieć ich zgodę – opowiada Marcin Kusak. – Zajęło nam to dwa tygodnie, ale prawie wszyscy się zgodzili – dodaje i tłumaczy, że większość reagowała na ich pomysł z entuzjazmem. – Jedna pani opowiadała, że kiedyś było tu boisko i cieszyła się, że chcemy je odtworzyć. Dała nam nawet ciasteczka – relacjonuje nastolatek.

Wreszcie się udało
Po załatwieniu wszystkich formalności, zgłoszeniu pomysłu do urzędu miasta, Zarządu Budynków Mieszkalnych, Wspólnoty Mieszkaniowej Eurodom i Rady Osiedla Południe ruszyła budowa.

– Jedną bramkę kupiłem z własnych pieniędzy, drugą sponsorował ZBM – mówi Albert Bartosz, wójt gminy Oświęcim, mieszkaniec bloku przy ul. Zawidzkiego. – Każdy, z kim rozmawiałem, twierdził, że inicjatywa, z jaką wyszli młodzi, to rzadkość w dzisiejszych czasach i trzeba dołożyć wszelkich starań, aby ich pomysł zrealizować – tłumaczy.

Ostatecznie udało się nawet załatwić piłkochwyty (wysokie i szerokie siatki zamontowane za bramkami), aby niecelne strzały nie dewastowały okolicy boiska. – Kosztowały około 10 tys. zł, ale rada osiedla i mieszkańcy doszli wspólnie do wniosku, że warto wydać te pieniądze – tłumaczy Piotr, ojciec jednego z „małych piłkarzy”. – Wcześniej mój syn przesiadywał przed komputerem, a w te wakacje siłą ściągaliśmy go do domu. Nawet posiłki jadł w progu mieszkania, będąc jedną nogą na klatce schodowej. Tak rwał się na to boisko – opowiada.

Dostali zakaz gry w piłkę
Około miesiąca temu obok boiska zamontowano nowy regulamin. Punkt pierwszy napisano powiększoną i pogrubioną czcionką. Brzmi: Boisko przeznaczone jest dla dzieci do 12 lat. Teraz osoby, dzięki którym ono w ogóle powstało, mają tu zakaz wstępu.
– Nie rozumiem, dlaczego tak się stało – mówi Marcin Kusak.

Rodzice dzieci też nie rozumieją, skąd wzięły się nowe zasady. W letnie popołudnia sami rozgrywali tu mecze z pociechami. – Kto wymyślił ten chory przedział wiekowy? – zastanawia się Maria, mama dwóch chłopców, którzy też mają zakaz wstępu na boisko. – Przez takie zachowanie urzędników te dzieciaki tracą wiarę, że warto cokolwiek robić – dodaje.

To nie pierwszy raz
Okazało się, że grające dzieci przeszkadzają tylko jednemu mieszkańcowi osiedla. – Od początku pan Zygmunt miał pretensje, bo boisko zlokalizowane jest obok ogródka, który sobie posadził bez jakichkolwiek ustaleń z resztą społeczności – mówi Marcin, mieszkaniec bloku. – Dzieci skarżyły się, że robi im zdjęcia jak grają, straszy policją i strażą miejską. On od dawna nas terroryzuje, a jak tylko ktoś poprosi o interwencję służby, mści się przez kolejne miesiące. Odpuszczamy, bo z nim lepiej nie zadzierać – dodaje.

Jemu wszystko wolno?
Wskazany przez nastolatków mieszkaniec faktycznie zdominował wspólne podwórko między blokami. Nie dość, że zasadził ogródek, to zamontował też prywatne sznurki na pranie. Mieszkańcy bali się zgłosić problem do straży miejskiej, więc zrobili to nasi dziennikarze.

– Miedziane kable stwarzają zagrożenie – mówi Albert Nycz, strażnik miejski wezwany na interwencję. – Część z nich zamontowana jest na wysokości głowy. W dodatku kolor zlewa się z tłem, przez co ciężko je zauważyć. Powiesić się można – mówił podczas demontażu kabli strażnik.

Pan Zygmunt F. nie zgodził się na rozmowę z dziennikarzami. Mimo że był w mieszkaniu, nie otworzył nam drzwi. Pracownicy Zarządu Budynków Mieszkalnych zadeklarowali, że przeanalizują raz jeszcze regulamin boiska. Jest szansa, że zapis z przedziałem wiekowy zniknie z tabliczki. Do tematu wrócimy.

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

y
yyyesss
to nie są bloki tylko kamienice, jeden wykupuje grunt a drugi pilnuje bronić sie przed spalinami sadząc zieleń. To Pani dzieci dewastują wszystko co napotkajà na swojej drodze.
y
yyyesss
NIE TYLKO PAN ZYGMUNT MA TAKIE ZAPATRYWANIA ALE INNI NIE MAJĄ ODWAGI PRZYZNAĆ PANU ZYGMUNTOWI RACJI. BAAAAAARDZO TO SMUTNY FAKT & RZECZYWISTOŚĆ ÷(( MŁODZI WYCHOWUJCIE DZIECI NIECH NIE CHOWAJĄ SIĘ SAME. TO SĄ WASZE DZIECI A NIE SĄSIADÓW, TAK?!
y
yyyesss
teeraz samochody parkują zgodnie ze znakami a Pani niech stawia swoje auto pod oknami swojej kamienicy. Najlepiej tam, gdzie wykupi sobie grunt. Życzę miłego/przyjemnego wdychania spalin. Nie ma to jak być na haju, bo trzeba być, żeby pisaćtakie kalumnie o p. Z.
y
yyyesss
teeraz samochody parkują zgodnie ze znakami a Pani niech stawia swoje auto pod oknami swojej kamienicy. Najlepiej tam, gdzie wykupi sobie grunt. Życzę miłego/przyjemnego wdychania spalin. Nie ma to jak być na haju, bo trzeba być, żeby pisaćtakie kalumnie o p. Z.
y
yyyesss
To co zostało utworzone nie spełnia żadnych wymogów, a podpis 5 osób nie może być argumentem. W czasach demokracji musi być zgoda ogółu a w tym wypadku ... wszyscy mieszkańcy tut. kamienic mają prawo głosu i każdy z osobna ma prawo decydować o tym co jest zamierzone na działce obok. Kto chciałby mieszkać przy boisku proszę o przeprowadzkę. W tym wszystim chodzi o pokazanie, że ja mam władzę! prawda p. B. ?! Wiem, że nikt rozsądny nie da zgody na tworzenie boisk w takich miejscach, jaki sens ma dewastacja zieleni, podczas gdy z drugiej strony kamienic są ulice z miejscami postojowymi tuż przy oknach mieszkań. W okolcy są boiska przy szkole nr 2, 4, 8, 9, 11, ogónodostęne i można tam przebywać do godz. wieczornych. Oj, ludzie/ dobre wychowanie i przestrzeganie przepisów i prawa to jest ważne do budowania dobrych relacji z sąsiadami. A tak w ogóle, to tylko patrzeć, jak Pan B. przeprowadzi się tam gdzie nie ma boiska obok okien mieszkania i gdzie bez znajomości będzie mógł parkować samochód pod oknami mieszkania. Czy pomyślał, że to łamanie prawa?!
O
Obiektywny
Pan B ze sciemnionym wykształceniem i budowaniem władzy na czyimś nieszczęściu on tak lubi robić wokół siebie zamieszanie to jego styl
A
Ala
wiadomo powszechnie, że ten artykuł napisany został pod dyktando pana Bartosza.
Wystarczy w wyszukiwarce wpisać nazwisko pana Bartosza, jest wszechobecny. I on i jego rodzina
m
mi
właśnie, a p. B wydaje się, że jest ponad prawem i jakim prawem wyciera sobie twarz imieniem praworządnego mieszkańca
p
prawnik
Prawo obowiązuje wszystkich, a sianie nienawiści jest/powinno być karalne. Wystarczy pomyśleć i przejść się na wolne boisko obok szkoły podstawowej. A tak w ogóle, ten artykuł jest tendencyjny i opisuje nieprawdę.
s
sąsiadka
i jego cudowne uzdrowienie?
No tak. Bogu dziękować za ten cud. Zapewne dzięki temu mamy piłkochwyty;)
k
komentator
ale jaja,przepraszam za wyrażenie,ale to cud że jest ktoś kto sam potrafi załatwić coś czego nie potrafią inni,dajcie mi namiary na tego superterrorystę,mam co do niego plany.512079868
c
czytelnik
Dziwi mnie fakt że jeden gość potrafi wpłynąć na zmianę decyzji ZBM o ograniczeniu wiekowym na spornym boisku,a jeszcze bardziej to że współlokatorzy mając za sąsiada człowieka z taka charyzmą nie zgłosili jego kandydatury na prezydenta RP,byłyby dwie korzyści na raz,pan Zygmunt przeniósłby się do Warszawy i nie terroryzował więcej mieszkańców a przy okazji zrobiłby coś pożytecznego dla kraju.
Ps.ciekawe czy prywatne,miedziane kable na pranie zostały zwrócone "terroryście"
j
ja
ta cała patologia za Smoluchowskiego i Zawidzkiego
s
sąsiadkaII
Pan Zygmunt to faktycznie chory człowiek.... Zrobili na ulicy Smoluchwskiego parkingi no to nie podobało się mu w jaki sposób stają auta (a stawały tak aby więcej się zmieściło) więc wzywał straż miejską a sam BEZCZELNIE potrafi stanąć po drugiej stronie ulicy pod swoimi oknami gdzie parkingu nie ma i blokuje ruch na ulicy, już nawet dostał za to mandat!! Niech wie, że za każdym razem gdy go tam zobaczę będę dzwonić w odpowiednie miejsce!!! Ma ta swoją śmieszną maszynę TATA i pilnuje jej jakby co najmniej była warta miliny. potrafi wyjść z domu i przestawić samochód o jedno miejsce jak tylko ktoś odjedzie spod jego okien. Mi by się nie chciało. Jedyna jego rozrywka z małżonką to siedzenie w oknie za firanką (że niby ich nie widać) i obserwacja bo może akurat uda się komuś zrobić na złość!!! Aby ludzie nie mogli przejść pod ich oknami Pani F. zasadziła krzaki . Jak nie podoba się Wam życie w bloku to proszę się wyprowadzić daleko do lasu gzie nikogo nie będzie my będziemy mieli spokój a Wy nie wiem co wtedy robić będziecie jak od kilkunastu lat jedyną rozrywką Waszą jest donoszenie i utrudnianie życia współmieszkańcom!!!!!!
c
cfff
kto z was chciałby zeby dzieciaki bawiły sie na boisku psim gównem, patrzyły jak menele chleją jabola i leją gdzie popadnie, taki zakaz obowiazuje na każdym placu zabaw w całej plsce a wy sie przypierdalacie do tego ze nie macie gdzie chlać i wyprowadzac psów
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska