Oświęcim otrzymał patrona Boskiego

Jest rok 1815. Mała wioska Becchi we Włoszech. Na świat przychodzi Giovanni Melchiorre Bosco. Zwykłe dziecko biednych rodziców. Mały bąbelek, który niczym nie różni się od innych dzieci. Rośnie zdrowo, cieszy się ze zwykłych rzeczy. Wtedy świat jeszcze nie wie, że ten chłopiec będzie działał cuda.

"Wychowanie jest sprawą serca."
Beztroskie dni małego Janka przerywa dramat, z którym musi zmierzyć się cała rodzina. Mając niespełna trzy lata, chłopiec traci ojca. Małgorzata, mama Janka oraz jego braci - Antoniego i Józefa zostaje sama ze wszystkim. Musi zatroszczyć się o dom, rodzinę, rolę. W tym przypadku także nikt nie spodziewał się, że kilkanaście lat później stanie się "matusią Małgosią" dla dziesiątków chłopców oratorium salezjańskiego.

"Być radosnym, dobrze czynić i wróblom pozwolić ćwierkać - to najlepsza filozofia."
Te słowa od najmłodszych lat przyświecały Janowi. Momentem zwrotnym w życiu Bosko był sen, który miał w wieku dziewięciu lat. Usłyszał słowa : "Nie pięścią, lecz łagodnością i miłością musisz zdobywać swoich przyjaciół." Matka Boża ukazała mu stado dzikich zwierząt, które w mgnieniu oka zmieniły się w łagodne baranki.
Już wtedy Jan wiedział, że w przyszłości czeka go praca, o jakiej marzy - z dziećmi, które czekają na pomoc. Był przekonany, że im wcześniej poznają nauki Jezusa, tym większa szansa, że nie będą jak te dzikie zwierzęta. Kilka miesięcy po objawieniu zaczyna naukę. Ma niezwykłe umiejętności. Potrafi zapamiętać całe kazanie i powtórzyć je kilka dni później. Mając 11 lat przyjmuje Pierwszą Komunię Świętą.

Rok później wystawiony jest na pierwszą próbę. W lutym 1827 roku, 12-letni Jan musi opuścić dom. Jego brat Antoni wywoływał awantury ze względu na jego naukę. Twierdzi, że zamiast zająć się uprawą ziemi, chłopiec siedzi w książkach, co jest niepotrzebne i nie da zysku rodzinie. Młody Bosko ucieka. Zatrudnia się jako chłopiec stajenny u rodziny Moglia. Uczy się i jako nastolatek postanawia zostać księdzem.

"Pamiętajcie, że tylko dobre postępowanie czyni szczęśliwymi".
Jan Bosko w 1841 roku przyjmuje święcenia kapłańskie. Rozpoczyna pracę w trudnych środowiskach Turynu, gdzie zmaga się z biedą, bezrobociem, przemocą, nędzą i niesprawiedliwością. Wspiera pacjentów w szpitalach, osadzonych w więzieniach i potrzebujących w instytucjach dobroczynnych. Postanawia, że najlepszym rozwiązaniem będzie założenie ośrodka, w którym młodzi chłopcy znajdą wsparcie.

Idea oratorium wykształciła się dopiero po spotkaniu z Bartłomiejem Garelli, chłopcem, który nie potrafił czytać, pisać ani modlić się. Bosko zrozumiał, że właśnie dla takich jak on chce żyć.

Pierwsze oratorium dla chłopców zaczyna funkcjonować w 1844 roku w Turynie. Było to miejsce zabawy, nauki i modlitwy. W jego utrzymaniu pomaga mama, która staje się "słoneczkiem" oratorium. Zastępuje mamę każdemu.

"Żadne kazanie nie jest lepsze od dobrego przykładu".
To co Jan Bosko "wyprawia" i jak zmienia świat idzie jak fala po całym świecie. Bosko wtedy postanawia założyć zgromadzenie zakonne pod nazwą Towarzystwo Świętego Franciszka Salezego.

Ostateczne reguły Zgromadzenia Salezjańskiego zatwierdza w 1874 roku papież Pius IX. Na obszarze Włoch, a potem w całej Europie, powstają kolejne zakłady. Bosko umiera w 1888 r. mając 73 lata. W 1934 r. zostaje ogłoszony świętym.

W Oświęcimiu salezjanie zjawiają się w 1898 r. Dzięki mieszkańcom, którzy złożyli się na wykup kilku budynków w centrum miasta, niedaleko rynku - ruin klasztoru, kościoła i kaplicy - salezjanie mają gdzie stworzyć szkołę. W 1900 r. 16 uczniów zaczyna naukę. To pierwsza szkoła średnia w mieście kształcąca krawców, szewców, ślusarzy i stolarzy. Do dziś najlepsi fachowcy wychodzą właśnie z progów tej szkoły.

***
W czwartek 15 sierpnia relikwie świętego trafią do Oświęcimia. To miasto zostało wyróżnione wśród innych blisko 60 miast w Polsce, bo trumna będzie tutaj aż trzy dni.

To wydarzenie nie przejdzie niezauważone, bo relikwie zostaną przywiezione w asyście 200 motocyklistów ze Skawy koło Rabki. Będą spoczywały w ogromnym przeszklonym sarkofagu, który waży ponad pół tony, ma dwa i pół metra długości, półtora wysokości i metr szerokości.

Peregrynacja szczątków to nie tylko wydarzenie religijne, ale także kulturalne. Będą spektakle teatralne, koncerty, wystawy oraz film o Janie Bosko. W ramach uroczystości odbędzie się także szósta edycja Małopolskiego Festiwalu "Jackowe granie" oraz bieg pod hasłem "Biegać jest Bosko". Start zaplanowano przed pomnikiem świę- tego przy ul. Jagiełły między klasztorem a kościołem.

Dzień patrona ma być w Oświęcimiu obchodzony każdego roku 16 sierpnia. To także data urodzin Jana Bosko. Salezjanie mówią z uśmiechem: - To nie jest zbieg okoliczności.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+