Jedyna państwowa uczelnia w zachodniej Małopolsce, w której kształcą się również studenci spoza powiatu oświęcimskiego, w tym także ze Śląska, do tej pory nie ma takiego obiektu.
Miasto chętnie zgodziło się przekazać PWSZ budynek, który według powiatowego inspektora nadzoru budowlanego już w 2009 r. nie nadawał się do użytkowania - przede wszystkim ze względu na groźbę zawalenia się stropów. - Ostatniego lokatora wysiedliliśmy stamtąd w 2010 r. - mówi Janusz Odrobina, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Oświęcimiu, który administruje kamienicą. Kiedyś było w niej dziewięć mieszkań.
Od tamtego czasu budynek stał pusty i niszczał. Miasto nie miało pieniędzy na remont. Jak wynika z ekspertyzy technicznej z 2010 r., na kapitalny remont potrzeba ok. jednego miliona zł. Dodać trzeba, że ze względu na zabytkowy charakter podlega on ochronie konserwatorskiej.
W magistracie oszacowano, że nawet gdyby zdecydować się na wyburzenie, to koszt wyniósłby ok. 100 tys. zł. Przekazanie budynku jest darowizną na cele publiczne. No i miasto pozbyło się kłopotu, bo samo na remont nie ma pieniędzy. Wartość nieruchomości została oszacowana przez rzeczoznawców na 274 tys. zł. Jeżeli budynek wraz z działką nie zostanie wykorzystany zgodnie ze wskazanym przeznaczeniem, darowizna zostanie anulowana.
Witold Stankowski, rektor PWSZ w Oświęcimiu, nie kryje radości. Twierdzi, że od lat stara się, aby w mieście powstała przystań dla studentów. - Będzie to prawdziwa perełka - mówi rektor. - Jeszcze w tym roku chcemy zrobić projekt i starać się o pozyskanie unijnych pieniędzy na tę inwestycje - tłumaczy i dodaje, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to już w przyszłym roku uda się przemienić XIX-wieczną ruinę w nowoczesny akademik. - Jestem optymistą i wierzę, że już niebawem spełnią się marzenia studentów i nasze - dodaje rektor.
Zanim władze PWSZ zaczęły starania o pozyskanie budynku, przeprowadzone zostały wśród studentów ankiety. Mieli zadecydować, czy chcą, aby w mieście powstał akademik. Odpowiedzi były jednoznaczne. - To podstawa - mówi Dawid Zając, student PWSZ w Oświęcimiu. - Jest wielu przyjezdnych studentów z Tychów, Żywca a nawet z Krakowa, którzy wynajmują prywatne mieszkania . Należy im się miejsce w akademiku - dodaje.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
