Organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił Józef Jaskółka, jeden z członków spółdzielni.
- Odnaleziony przeze mnie dokument może być tylko wierzchołkiem góry lodowej dużej afery - przekonuje Józef Jaskółka.
Chodzi o referencje udzielone w 2010 r. firmie budowlanej „Lokum“ z Krakowa, która miała dla spółdzielni wykonać kompletną dokumentację techniczną budowy budynku wielorodzinnego. W bloku tym miały znajdować się 74 lokale mieszkaniowe.
Jak wynika z listu referencyjnego, budynek znajdował się w trakcie wznoszenia i miał zostać oddany do użytku 2011 r. Czytamy tam również, że prace zostały wykonane solidnie, terminowo i bez zastrzeżeń. Pod dokumentem widnieją podpisy byłego prezesa „Budowlanki” Adama Puca i obecnego Wiesława Pitrego.
Zapytaliśmy zatem Wiesława Pitrego, gdzie znajduje się budynek, który miała wybudować firma „Lokum”.
- Spółdzielnia nigdy nie podejmowała się takiej inwestycji, ani pod względem projektowym, a tym bardziej wykonawczym - zapewnia obecny prezes. Jak dodaje, nie miał pojęcia o istnieniu tego dokumentu i dlatego pod koniec sierpnia wystosował pismo do firmy „Lokum” z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy. - Obecnie czekamy na odpowiedź - informuje.
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu na wniosek prokuratury biegły grafolog zbada autentyczność podpisów na dokumencie.
- Po przeprowadzeniu tych czynności będziemy mogli podjąć dalsze decyzje w tej sprawie - informuje Mariusz Słomka, zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu. W przypadku, gdyby okazało się, że podpisy faktycznie zostały sfałszowane, swoich praw przed sądem będą mogli dochodzić przedstawiciele firm, którzy później rozpoczęli współpracę z „Lokum“. Nawiązywali oni współpracę, ponieważ firma przedstawiała list referencyjny wystawiony przez spółdzielnię.
Czytamy w nim: „Polecamy firmę „Lokum” s.c. jako profesjonalistów z dużym doświadczeniem, zapewniających stałą współpracę, terminowość i wysoką jakość wykonanych usług. Naszym zdaniem jest to partner godny zaufania dla wszystkich potencjalnych inwestorów”.
Józef Jaskółka uważa jednak, że spółdzielnia wiedziała o wszystkim. - Jakie jeszcze sprawy skrywane są przed członkami spółdzielni? - zastanawia się Jaskółka.