- Najprościej winą za porażkę obaczyć sędziów - mówi Miroslav Zatko, słowacki obrońca Aksam Unii. - Nie możemy mieć pretensji do arbitrów. Może popełnili jakieś drobne błędy, ale to też są ludzie i jeśli się mylili, to nie miało to wpływu na wynik. Sędziowanie stało na dobrym poziomie - ucina Zatko. Piątkowe spotkanie w Tychach (godz. 18) jako sędziowie główni poprowadzą Paweł Meszyński i Grzegorz Dzięciołowski.
Na liniach pomagać im będą Leszek Kubiszewski oraz Mariusz Smura. Jeśli biało-niebieskim uda się pokonać GKS w ich hali, to dojdzie do kolejnego pojedynku. Ewentualny piąty mecz rozegrany zostanie w sobotę (godz. 18) także w Tychach. Arbitrami głównymi wyznaczonymi przez PZHL na to spotkanie są nowotarscy rozjemcy - Przemysław Kępa i Jacek Rokicki. Na liniach "gwizdać" mają Wojciech Kolusz i Robert Długi.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pies udaremnił przemyt papierosów
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy