W derbach rozgrywanych przy okazji wyzwolenia miasta chodziło bardziej o dopełnienie tradycji niż o wynik, więc porażka po rzutach karnych 3:4, bo w regulaminowym czasie był remis 1:1, wcale nie zdenerwowała trenera solarzy Sebastiana Stemplewskiego. Jeśli miałby coś wytknąć swoim podopiecznym, to brak posłuszeństwa. W trudnych warunkach trzeba było grać prostymi środkami, a takie z pewnością będą na początku rundy. Może nie będzie śniegu, ale boiska będą ciężkie.
Miarodajny dla trenera był mecz przeciwko śląskiemu trzecioligowcowi, rozegrany na sztucznym boisku w Sosnowcu. - Sprawdzaliśmy w nim czterech młodzieżowców _– wyjawia trener Soły. - _Dwóch dostało zaproszenie na kolejny sparing, przeciwko Szombierkom Bytom, który zostanie rozegrany w środę, 27 stycznia.
W przeszłości Stemplewski szukał zawodników głównie na Śląsku i w Zagłębiu. Ci, którzy na razie zaskarbili sobie zaufanie szkoleniowca, pochodzą ze stolicy Małopolski. Jak zwykle interesują go boczni pomocnicy i obrońcy.
Sprawy kadrowe oświęcimianie chcieliby domknąć przed wyjazdem na obóz do Dzierżoniowa, który rozpocznie się w najbliższy poniedziałek i potrwa tydzień. Tam zagrają mecze przeciwko rezerwie Śląska Wrocław i Górnikowi Wałbrzych. - _Być może któryś z nowych młodzieżowców także pojedzie na zgrupowanie _– wyjawia Stemplewski.
Na razie w klubie nie mówi się o pozyskaniu doświadczonego zawodnika. Z kadry odszedł tylko boczny pomocnik Adrian Stanek, wybierając służbę w policji. Szkoleniowiec przy każdej okazji jednak podkreśla, że drużynie przydałby się rasowy napastnik.