Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: spór o godziny otwarcia ogródków

Bogusław Kwiecień
Od 1 maja ogródki kawiarniane w Oświęcimiu będą mogły być otwarte do 23.30. Do tej pory ich właściciele musieli je zamykać o 22. Dłuższy czas pracy ogródków nie podoba się wielu mieszkańcom. Zwłaszcza tym z dużych osiedli.

- Do tej pory było ciężko wytrzymać. Cóż z tego, że oficjalnie ogródki miały być czynne do 22.00 skoro otwarte były znacznie dłużej. Teraz, gdy mają godziny przesunięte prawie do północy, to pewnie będą je zamykać nad ranem - obawia się Halina Obrał, mieszkanka ul. Orłowskiego na os. Zasole w Oświęcimiu. Jak podkreśla zwłaszcza w weekendy nie było mowy o spędzeniu spokojnej nocy. Nie jest to opinia odosobniona w tej części Zasola.

- Krzyki w środku nocy z ogródka to pół biedy. Gorzej jest potem. Ludzie boją się o swoje auta, bo już zdarzało się, że wandale biegali po dachach pojazdów - dodaje jej sąsiadka. Jak mówi, nie ma nic przeciwko samym ogródkom i temu, że ktoś pije piwo. Uważa jednak, że trzeba respektować prawo ludzi do wypoczynku zwłaszcza tych, którzy w dzień pracują.

Małgorzata Margol, przewodnicząca rady os. Zasole i jednocześnie radna miejska,potwierdza, że interwencji ze strony mieszkańców ul. Orłowskiego czy Szarych Szeregów było wiele. Na Zasolu, jak zaznacza, jest kilka lokali między blokami. Dlatego rada osiedla była przeciw wydłużeniu godzin otwarcia ogródków. Z krytycznymi opiniami na temat działalności ogródków można spotkać się także na os. Chemików i Stare Stawy.

- Nawet, gdy ludzie stara się poprawnie zachowywać przy stoliku w ogródku i tak ciężko jest zasnąć, gdy przez otwarte okna w lecie dochodzą głosy i śmiechy. Potem przez kolejną godzinę po zamknięciu trwa sprzątanie lokalu - twierdzi Marek Pająk ze Starych Stawów. Denerwuje go zwłaszcza odgłos przesuwania metalowych stolików. Z kolei Michałowi Kizierowskiemu z os. Chemików ogródki nie przeszkadzają.

- Może to kwestia wieku. Na pewno jednak nie można odmawiać ludziom przyjemności z wyjścia ze znajomymi na piwo - uważa mężczyzna. Według radnej Margol zachodzi sprzeczność między zapisem uchwały o wydłużeniu godzin działalności ogródków, a przepisami dotyczącymi ciszy nocnej. Wątpliwości dotyczące wydłużenia godzin otwarcia miało sześciu radnych. Dwunastu było jednak za i w ten sposób od 1 maja do 15 września ogródki będą mogły być czynne od 8 do 23.30. Pod wnioskiem o wydłużenie godzin funkcjonowania ogródków podpisało się ponad 20 właścicieli lokali.

- Jestem przeciwny narzucaniu ograniczeń przepisami administracyjnymi - zaznacza Piotr Knapik, właściciel kawiarni Max Cafe na oświęcimskim Rynku. Tym bardziej gdy zależy nam ożywieniu tego miejsca. Rozumie, że osiedlowe puby i ogródki mogą stanowić pewną uciążliwość, ale też nie należy generalizować. Według niego nieporozumieniem jest wiązanie zakłócenia ciszy nocnej z działalnością ogródków. Przypomina, że od tego, by zapewnić porządek i ciszę nocną jest policja i straż miejska.
Pozostają jeszcze przepisy dotyczące koncesji na sprzedaż alkoholu. Właściciele lokali wiedzą, że mogą ją stracić, jeśli w ciągu pół roku dwukrotnie dojdzie do zakłócenia porządku.

Nie wszędzie są ograniczenia

W Chrzanowie, Olkuszu, czy w Krakowie nie ma ograniczeń czasowych, jeśli chodzi o ogródki kawiarniane. W Wadowicach mogą być czynne do 22.00.

- Jako samorząd nie ingerujemy w działalność podmiotów gospodarczych przez jakiekolwiek ograniczenia godzin otwarcia. Dotyczy to sklepów całodobowych, jak i lokali gastronomicznych. Wynika to z przepisów o swobodzie działalności gospodarczej - mówi Rafał Nitecki, naczelnik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miasta w Chrzanowie. Podobnie jest w Olkuszu, gdzie ogródki przy lokalach mogą być czynne w godzinach ich otwarcia. Jeśli więc, lokal jest czynny do 24, to podobnie właściciel może prowadzić ogródek. Jest jedno zastrzeżenie, że czas otwarcia musi być wywieszony przy wejściu do ogródka. W Wadowicach ogródki są czynne do 22. W Krakowie godziny otwarcia placówek handlowych, lokali gastronomicznych i usługowych określa sam przedsiębiorca i w tych też godzinach może odbywać się sprzedaż napojów alkoholowych.

Ludzie mają prawo wieczorem wypić piwo w ogródku Rozmowa z Henrykiem Grzybkiem, radnym miejskim, inicjatorem wydłużenia czasu pracy ogródków

Dlaczego dotychczasowy czas otwarcia ogródków był zbyt krótki?
Mieszkańcy powinni mieć prawo, aby latem wyjść na kawę lub piwo i usiąść
w ogródku kawiarnianym po godz. 22. Nie można w letnie wieczory zamykać ludzi w czterech ścianach. Podkreślić należy także, że takiej zmiany oczekiwali właściciele lokali i ogródków kawiarnianych, którzy z tytułu koncesji i podatków odprowadzają duże pieniądze do budżetu miasta. Rolą miasta jest ponadto, by w trudnym okresie, gdy wiele lokali gastronomicznych upada, wspierać w ten sposób ich rozwój.

Część mieszkańców osiedli ma złe doświadczenia do-tyczące sąsiedztwa z ogród- kami i obawia się, że teraz będzie jeszcze gorzej.Są normy prawa, które umożliwiają egzekwowanie przez policję i straż miejską zachowania ciszy i porządku. Równie dobrze do zakłócenia ciszy na osiedli może dojść w całkiem innych okolicznościach. Dlaczego w związku z tym odbierać innym mieszkańcom możliwość spędzenia wolnego czasu w ogródku? Według przyjętej uchwały rady miasta, godziny otwarcia lokali powinny uwzględniać potrzeby ludzkie.
Rozmawiał: B. Kwiecień

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska