Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcimianie solidarni z rodzicami osób niepełnosprawnych. Pikieta KOD przed Oświęcimskim Centrum Kultury zgromadziła 80 osób [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Adrian Olejarz zna problemy niepełnosprawnych, bo jest jak oni. Gdyby mógł, protestowałby w Sejmie, a w ramach solidarności, pikietował w Oświęcimiu
Adrian Olejarz zna problemy niepełnosprawnych, bo jest jak oni. Gdyby mógł, protestowałby w Sejmie, a w ramach solidarności, pikietował w Oświęcimiu Fot. Monika Pawłowska
Ponad 50 miast w całej Polsce, wszystkie jednego dnia (21 maja) o tej samej godzinie (18.30), solidaryzowały się z rodzicami osób niepełnosprawnych, protestujących w Sejmie. W Oświęcimiu przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji zorganizowali pikietę przed Oświęcimskim Centrum Kultury.

Od ponad miesiąca na podłodze Sejmu koczują niepełnosprawni i ich opiekunowie. To ambasadorowie dziesiątek tysięcy tych, którym stan zdrowia nie pozwala wyjść z domu, cieszyć się światem, przemijającymi porami roku, normalnym życiem. Często od urodzenia są więźniami własnego ciała, pod obstrzałem ludzkich oczu, a czasem i bezduszności – ludzi i systemu. Walczą o godne życie swoje i innych niepełnosprawnych.

- Walczą również o mnie – wyznaje Adrian Olejarz, oświęcimianin na wózku inwalidzkim. - Wyobraża sobie pani żyć za 700 zł miesięcznie? Ja właśnie mam tyle renty miesięcznie, razem z mamą mamy 2 tys. zł miesięcznie – dodaje młody człowiek.

- Im się te pieniądze należą – krzyczy młoda kobieta. - Wstydzę się za rząd i naszą sąsiadkę Beatę Szydło. Oni są bez serca. Jeżeli nie mają litości dla tych ludzi, to nie są godni, by nazywać ich polskim rządem – dodaje.

- Jestem matką 46-letniej Madzi z rozszczepem kręgosłupa – wyznaje pani Alicja. - Mąż ma 84 lata, ja dobiegam 80-tki, nie mamy wakacji, czasem nawet oddechu nie możemy złapać, a ciągle musimy być w dobrej kondycji. Nigdy nie żebrałam o cokolwiek, ciężko pracowaliśmy z mężem w zakładach chemicznych i na zmianę opiekowali się naszą córką. I co mamy na starość? 1500 zł emerytury, a nasza córka 745,18 zł renty i 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego – dodaje.

Jak przekonuje, choć czasem opadają z sił, to wciąż podnoszą się, bo muszą żyć dla niepełnosprawnej córki. Przykro im, kiedy są pod obstrzałem ludzkich oczu i braku wrażliwości w kolejce do lekarza.
- Czasem z bezradności wywalę ludziom język, tak boli ich wzrok – wyznaje starsza pani. - Już nawet nie proszę, by ktoś przepuścił nas w kolejce do lekarza, bo nie chcę narażać Madzi na nieprzyjemne komentarze – dodaje.

Kobieta zwraca uwagę na małe, lub żadne dofinansowanie do materiałów pierwszej pomocy i potrzeby. Elektryczny wózek kosztuje 15 tys. zł, a dofinansowanie z PFRON wynosi zaledwie 1900 zł.
- Środki odkażające, nawet bandaże nie są refundowane, nie mówiąc o antybiotykach – tłumaczy pani Alicja. - Przy schorzeniu mojej córki nie stać mnie na podstawowe środki opatrunkowe, więc wstyd powiedzieć, ale szmatkami załatwiam sprawę, które notorycznie piorę – dodaje kobieta i pyta. - Nie stać rządu na 500 zł w gotówce, tylko chce nas uszczęśliwić 520 zł w naturze? Wstyd – dodaje.

- Ja nie skorzystam z tej propozycji rządu, bo akurat nie potrzebuję pampersów – mówi Adrian Olejarz. - 500+ wypłacają w gotówce, nawet 300 zł zafundowali na wyprawki, no to mogli zamiast tego kupić dzieciom piórniki, zeszyty czy tornistry – dodaje zbulwersowany.

O trudnej sytuacji finansowej osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, mówiła również Dorota Niedziela, posłanka PO. Publicznie przyznała się, że zna problemy osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, bo sama ma niepełnosprawnego brata.
- Mój bart Zygmuś ma 38 lat, opiekuję się nim, ale na co dzień moja 84-letnia mama, więc mam prawo tu stać – mówi poseł Niedziela. - 500 zł to jest obowiązek społeczeństwa wobec niepełnosprawnych – dodaje.

Wątpliwości co do tego nie miał również organizator pikiety.
- Nie zgadzamy się na ochłapy – mówi wiceprzewodniczący KOD Regionu Małopolska, szef grupy oświęcimsko-chrzanowskiej. - W przypadku 500+ rząd mówił, że matki najlepiej znają potrzeby swoich dzieci. Matki niepełnosprawnych również je znają i nie potrzebują pieluchomajtek tylko pieniędzy. Proszą zaledwie o 500 zł i to rozłożone w czasie, a nie 5 tys. zł – dodaje.

- Ja się nie zgadzam z polityką rządu i dlatego tu jestem – mówi Halina Kobosko, lekarz z 45-letnim stażem. - Mocne państwo jest wtedy, kiedy zajmuje się starszymi i niepełnosprawnymi. A w Polsce co mamy? - pyta retorycznie.

I tylko jeden głos z tłumu, przypadkowy przechodzień, skrytykował poniedziałkową pikietę „Solidarni z Rodzicami Osób Niepełnosprawnych”.

TOP 10 miejsc, które warto zobaczyć mieszkając w Oświęcimiu ...

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska