
5. Kontroler biletów
Pieszczotliwie nazywany "kanarem". Budzi postrach i chęć do ucieczki, choć tak naprawdę wykonuje jedynie swoją pracę. Polacy nie lubią ich za wyrachowanie, które dobrze obrazuje ten dowcip:
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- No, nie spóźniłem się do pracy... Bilety do kontroli proszę!

6. Pracownik call center
Każdy, kto był nękany niechcianymi telefonami, przyzna, że pracownicy call center nie budzą sympatii. Choć starają się wykonywać swoją pracę, padają ofiarą krzyków ze strony potencjalnych klientów. Rzadko kto cieszy się z telefonu informującego, iż właśnie otrzymał zaproszenie na pokaz ekskluzywnych garnków, prawda?

7. Dziennikarz
Ci z gazet i internetu są pieszczotliwie nazywani "pismakami".
W ostatnich latach drastycznie spadło zaufanie społeczeństwa do tego zawodu, bo aż o 29 punktów procentowych. Być może dlatego, że niektórzy zapomnieli już, co znaczą słowa bezstronność i rzetelność.

8. Nauczyciel
Mówi się, że nauczyciele w ogóle nie powinni narzekać, bo niby na co? Pracują tylko kilka godzin dziennie, mają dwumiesięczny urlop, ferie i wolne święta. Ale i tak ciągle im źle.
Prawda jest taka, że powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył" chyba najlepiej obrazuje ich sytuację, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.