
Agnieszka Ścigaj
Dziękuję za ten plebiscyt, za to, że mogłam w nim uczestniczyć. Myśląc o wpływowych kobietach patrzę w przyszłość, mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. Czuję bardziej odpowiedzialność, jaka na mnie spoczywa, za każde słowo, za to co zrobię. Bo to może wpłynąć na życie innych osób, które mi zaufały. Wiem, że od swoich wyborców otrzymałam ogromny kredyt zaufania i postaram się ich nie zawieść, wkładając w moją pracę całe serce i zaangażowanie.

Jolanta Bakalarz
Tytuł „kobiety wpływowej” to dla mnie wielki zaszczyt i radość. Szczególnie dlatego, że instytucja, w której pracuję (Sanepid) nie wszystkim kojarzy się dobrze. Okazuje się jednak, że praca, którą wykonuję, jest ważna dla ludzi i ma znaczenie. To wyróżnienie daje mi świadomość bycia przedstawicielem mieszkańców w kontaktach z władzami miasta czy instytucjami, które mają na celu poprawę ich życia. Jest to również motywacja do dalszej ciężkiej pracy.

Teodozja Maliszewska
Kiedy dowiedziałam się, że jestem nominowana, pomyślałam: „gdzie tam ja wpływową kobietą!” Nie tytuły są dla mnie ważne, ale pomoc innym. Od 26 lat jestem samorządowcem, pracuję po to, by rozwiązywać problemy innych ludzi. I cieszę się, że to się udaje. Zawsze szukam przyjaciół, niezależnie od ich poglądów. Jeśli cel jest szczytny, warto się jednoczyć. Dziękuję „Krakowskiej” za ten tytuł, nigdy nie ukrywałam, że z tą właśnie gazetą jestem szczególnie związana, dlatego tym bardziej cieszy mnie to wyróżnienie.

Wpływowe Kobiety Małopolski