- Aż wstyd, że kilka lat wisi taśma i tablica o zabronionym wstępie - oburza się Czytelniczka. - Można w ten sposób zabronić wejścia na kilka tygodni, nawet miesięcy, ale że to trwa latami, to nonsens - dodaje emerytka. - Mam wrażenie, że szefostwo po prostu zapomniało o tym zdewastowanym wejściu, które wymaga remontu.
W budynku przy Wrocławskiej mieści się kilka poradni, m.in. stomatologiczna, protetyczna, laryngologiczna. Wykonuje się tu też badania rentgenowskie.
Kobieta zauważa, że inne placówki starają się wybudować podjazdy dla osób niepełnosprawnych, dostosować warunki do potrzeb osób poruszających się na wózkach lub o kulach. - Tutaj jakby zatrzymał się czas. O komfortowym wejściu można tylko pomarzyć, muszę chodzić dookoła budynku i wspinać się po schodach. Dla emerytów to kłopot - podkreśla Krystyna Kozłowska. Zastanawia się, czy schody kiedykolwiek będą wyremontowane.
Zapytaliśmy o to dyrekcję 5. Szpitala Wojskowego. I dla pacjentów mamy dwie wiadomości: złą i dobrą. Ta zła jest taka, że dyrekcja w najbliższym czasie nie planuje naprawić schodów ani wybudować podjazdu dla niepełnosprawnych.
Ale jest nadzieja, że remont schodów jednak się rozpocznie, choć dopiero za rok.
Piotr Gicala, dyrektor lecznicy przy Wrocławskiej informuje, że w latach 2014-2015 planowany jest kapitalny remont budynków tzw. Polikliniki Wojskowej. - Wobec tego wydawanie w tej chwili pieniędzy na remont schodów naruszałoby zasadę celowego wydatkowania środków publicznych - tłumaczy Piotr Gicala. - Kwestia tego i innych wejść do polikliniki będzie analizowana przez projektantów, którzy będą projektować ewentualną przebudowę lub remont - kwituje.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+