Nawet 12 lat więzienia grozi 21-latkowi i trzem 17-latkom za rozbój. Młodzi mężczyźni w miniony czwartek około godz. 17 na ul. Kusocińskiego w Limanowej napadli na nastolatka. Chłopaka pobili i zabrali mu telefon komórkowy wart 600 zł z portfelem, w którym było 10 zł.
- Całe zajście widział z okna pacjent limanowskiego szpitala - relacjonuje asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Natychmiast zadzwonił na numer alarmowy, dzięki czemu można było szybko udzielić pomocy poszkodowanemu i zatrzymać podejrzanych.
Pobity 17-latek trafił do szpitala, gdzie otrzymał doraźną pomoc. Zeznania pacjenta i poszkodowanego pozwoliły ustalić rysopisy sprawców.
- Wszystkie wolne patrole wyruszyły na poszukiwanie. Policjanci sprawdzali pobliskie ulice - relacjonuje Piegza. - Po chwili natrafili na trójkę podejrzanych. Trzeba było ustalić tylko jeszcze jednego mężczyznę.
Ostatniego z podejrzanych policjanci zatrzymali dzień później, również na jednej z ulic miasta. Cała czwórka jeszcze w piątek została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Limanowej. Trzech 17-latków i 21-latek usłyszało zarzut rozboju, którego dokonali wspólnie i w porozumieniu.
- Wszystkim grozi co najmniej dwa lata pozbawienia wolności - informuje rzecznik limanowskiej policji. - Kara może być wysoka, ponieważ podczas rozboju ucierpiał chłopak, na którego napadła czwórka podejrzanych.
Miejscowa prokuratura wystąpiła do sądu rejonowego z wnioskiem o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec całej czwórki. Mężczyźni za kratami spędzą na razie dwa miesiące.