Zaraz, zaraz, dopytuję: jak to ‘inny gatunek’? Przecież to pani koledzy, zaledwie 8 lat młodsi. Może i koledzy, nawet ich lubię – odpowiada – ale się różnimy – odpowiada. Mówi, że zachowują się jak właściciele świata: gdy pilnie trzeba umyć głowę klientki, stażysta odpowiada, że będzie jadł kanapkę i do głowy mu nie przyjedzie, że kanapkę może zjeść za 15 minut. Zanim Ania kupiła sobie samochód jeździła do pracy autobusami. Czasem musiała czekać ponad godzinę, więc coś czytała albo spacerowała. „Oni” – mówi – nie potrafią czekać, „bo szkoda życia”, zamawiają ubera, a za kurs zapłacą nadgorliwi rodzice. „To kto w tym kraju będzie pracował? - pyta Ania - lat 26 - martwiąc się przyszłość nas wszystkich.
Nigdy wcześniej nie słyszałam tak druzgocącej diagnozy formułowanej przez osobę niewiele od opisywanych starszą. Problem w tym, że uwagi Ani potwierdzają analizy zachodnich socjologów i psychologów. W zasadzie Ania ma rację z metaforą o ‘nowym gatunku człowieka’. Mówimy o pokoleniu urodzonym podczas rewolucji technologicznej, pokoleniu nieznającym życia bez smartfona. Z nowymi technologiami za pan brat, posługują się nimi intuicyjnie. A to niesie mnóstwo następstw, czasem nieoczywistych. Ponieważ to dzieci pomagają rodzicom uporać się z cyfrowymi kłopotami, czy aplikacjami, a rady czy opinie rodziców (i nauczycieli) natychmiast weryfikują w internecie, niełatwo być dla nich autorytetem. Wiek słuszny, od niepamiętnych czasów kojarzony z mądrością, w ich oczach utracił ten walor.
Także przywiązanie do pracy, jakie cechowało poprzednie pokolenia, wychodzi z użycia. Młodzi nie zamierzają harować na posadach, które są zbyt obciążające albo nie dają satysfakcji. Najlepiej widać to w braku zainteresowania młodych lekarzy trudnymi specjalizacjami: hematologią, immunologią czy medycyną ratunkową. Za to mają wielkie plany. Chcą zakładać własne firmy, uważają za obywateli świata i martwią się ekologicznymi katastrofami. Są bardzo moralizujący, choć ich kodeks etyczny różni się od zasad obowiązujących wcześniej. Na liście zachowań nagannych pierwsze miejsca zajmują ‘grzechy ekologiczne’ oraz brak akceptacji wszelakiej inności. Uwierzyli, że każdy może realizować marzenia i boleśnie zderzają się z rzeczywistością, w której nie wystarczy chcieć by mieć. Konfrontowani z nagabywaniem reklam i medialnymi ‘sukcesami’ celebrytów, często czują się niepełnowartościowi. Jak żadne z poprzednich pokoleń, są narażeni na depresje i zaburzenia lękowe. Bo pełna wolność wyboru ma swe ponure drugie oblicze: psychologowie mówią o dzieciach, które nie wiedzą kim są. Tym bardziej, że komunikują się głównie obrazami, a nie tekstem pisanym, co sprawia, że są bardzo emocjonalni. Tekst pisany wymaga zrozumienia i czasu, obraz jest natychmiastowy i działa na uczucia. Kończy się epoka pisma: młodzi wolą film od książki, a Instagram od Facebooka. Pokolenie wyjątkowo kruche psychicznie w paradoksalny sposób łączy tupet z wielką wrażliwością.
- Zanim wieś Zakopane stała się miastem. Tak tu było przed ponad 100 laty!
- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Będzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażowe
- Najmodniejsze sukienki na wesele w 2023 roku. Takie są trendy w tym sezonie
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
