https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Małecki stęsknił się za futbolem i już nie może doczekać się treningów

Bartosz Karcz
30.09.2017 krakow, mecz wisla krakow - jagiellonia bialystok, nz patryk malecki, fot. andrzej banas / polska press
30.09.2017 krakow, mecz wisla krakow - jagiellonia bialystok, nz patryk malecki, fot. andrzej banas / polska press Andrzej Banaś
Koniec minionego roku nie był specjalnie udany dla piłkarza Wisły Kraków Patryka Małeckiego. Pod koniec września w meczu z Jagiellonią Białystok „Mały” doznał kontuzji kolana i potrzebny był zabieg. Piłkarz co prawda błyskawicznie przeszedł proces rehabilitacji i opuścił raptem cztery spotkania, ale po powrocie do gry nie był w tak wysokiej formie, jak przez niemal cały 2017 rok. Wiosną zawodnik chce jednak odzyskać miejsce w podstawowym składzie i pod wodzą nowego trenera Joana Carrillo powalczyć z „Białą Gwiazdą” o jak najlepsze wyniki w ekstraklasie.

Małecki miał dość intensywny urlop. Nie dlatego jednak, że wybrał się na jakieś egzotyczne wojaże, ale z powodu przeprowadzki. Piłkarz dokończył razem z żoną Edytą budowę domu w Rząsce i właśnie w czasie zimowej przerwy w ekstraklasie przeniósł się do niego.

– Wszystko przebiegło tak, jak sobie zaplanowaliśmy – mówi Patryk Małecki. – Święta spędziliśmy już w naszym nowym domu. Było to zatem dla nas szczególny czas. Teraz już bardziej mogę zacząć myśleć o tym, co czeka nas wiosną.
Piłkarz podkreśla, że mimo obowiązków związanych z przeprowadzką i urlopu, piłka nożna nie poszła całkowicie na bok.
– Każdy kto mnie zna, wie, że nawet w czasie urlopu nie zapominam o tym, żeby zachować odpowiednią formę – tłumaczy zawodnik „Białej Gwiazdy”. – Okres przygotowawczy jest krótki i nie można sobie pozwolić na to, żeby przystępować do niego od zera. W czasie urlopu był zatem czas na odpoczynek, ale również na pracę. Trenowałem indywidualnie i na pierwszy trening z zespołem będę już w pełni przygotowany do ciężkiej pracy. Nie mogę już zresztą doczekać się, kiedy zaczniemy te przygotowania. Niby pod koniec każdego sezonu człowiek jest zmęczony, myśli o tym, żeby odpocząć, ale później, po kilku dniach, już się czeka, kiedy zaczną się treningi i rywalizacja w lidze.

Małecki przyznaje, że niewiele wie jeszcze o nowym trenerze Wisły Joanie Carrillo. – Tyle co wyczytałem w internecie – mówi. – Będzie jednak teraz okazja poznać się lepiej.

„Mały” podkreśla również, że jego celem będzie szybki powrót do wyjściowego składu. – Po kontuzji nie ma już śladu, więc od pierwszego treningu będę chciał pokazać nowemu trenerowi, że warto na mnie stawiać –tłumaczy piłkarz.

O celach zespołu na wiosnę mówi natomiast: – Nie ma co za daleko wybiegać w przyszłość. Nauczyłem się, że można mówić wiele, ale i tak cała prawda leży na boisku. Czekają nas bardzo ciężkie mecze i to o czym teraz musimy myśleć przede wszystkim, to o jak najlepszym przygotowaniu.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wybrane dla Ciebie

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska