Cameron przeprowadził wiele badań, które jego zdaniem potwierdzają, że homoseksualizm jest patologią i zagrożeniem dla cywilizacji. Wnioskami ze swoich obserwacji dzielił się z słuchaczami wykładu, który odbył się w piątek wieczorem w hotelu Galaxy. Spotkanie zorganizował Ruch Narodowy.
- Spotkanie trochę odbiega od tych zazwyczaj organizowanych. Ta tematyka powoli zaczyna się robić w Polsce kontrowersyjna. Jeżeli dojdzie do zmiany prawa w zakresie tzw. dyskryminacji osób homoseksualnych, będziemy tylko o krok od tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Tam zaczynają się zwyczajne represje tradycyjnego światopoglądu i wartości chrześcijańskich - mówi Bartosz Wilczyński, pełnomocnik Ruchu Narodowego.
Podczas wykładu Cameron przekonywał słuchaczy, że homoseksualiści częściej są alkoholikami, narkomanami i popełniają samobójstwa. Zapewniał też, że akceptacja homoseksualizmu w społeczeństwie prowadzi do zwiększenia liczby dzieci molestowanych seksualnie przez osoby tej samej płci.
W tym samym czasie pod hotelem protestowali przedstawiciele partii Razem i Stowarzyszenia Queerowy Maj.
- Chcemy pokazać, że Kraków jest otwartym i przyjaznym miejscem, w którym każdy i każda może się czuć bezpiecznie, a godność każdej osoby jest szanowana. Nie chcemy homofobii i nienawiści- przekonywali uczestnicy demonstracji.
Przynieśli ze sobą transparenty: "Homofobię można leczyć", "Różni żyją pośród nas, uprzedzenia pójdą w las" czy "Kraków ma już dość homofobii".
Autorka: Dominika Cicha
Ich zdaniem Cemeron traktuje naukę instrumentalnie, tylko po to, by wzmagać zjawisko homofobii i transfobii.
- Paul Cameron nie jest naukowcem! Za swoje kłamstwa i pomówienia został wykluczony z najważniejszych amerykańskich towarzystw naukowych. To wstyd, że ludzi zawodowo zajmujących się szczuciem osób LGBT zaprasza się na wykłady - podkreśla Joanna Grzymała-Moszczyńska, doktorantka psychologii UJ.
Demonstracja przebiegła w pokojowej atmosferze.
