Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Brożek: Nie było kontroli meczu, ale była skuteczność [WIDEO]

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Arkadiusz Ławrywaniec
Paweł Brożek miał udział przy wszystkich trzech bramkach, jakie Wisła Kraków strzeliła w meczu z Zagłębiem Lubin. Napastnik „Białej Gwiazdy” wcale nie był jednak do końca zadowolony ze swojej i zespołu postawy. – Cieszymy się tylko ze zwycięstwa, bo zagraliśmy słabo – przyznał Brożek.

– Zwycięstwo na pewno was cieszy, ale chyba zgodzi się Pan z tezą, że paradoksalnie był to jeden ze słabszych meczów w waszym wykonaniu?
– Zgodzę się. Graliśmy słabo, graliśmy niedokładnie, nie kontrolowaliśmy tego, co się dzieje na boisku. Nawet po tej czerwonej kartce dla Zagłębia mieliśmy duże problemy. Dlatego cieszymy się z tego zwycięstwa tylko i wyłącznie dlatego, że mamy trzy punkty, bo zagraliśmy słabo. Duże brawa należą się natomiast Zagłębiu, bo nawet grając w dziesiątkę potrafiło nam stworzyć dużo problemów.

WIDEO: Paweł Brożek: Nie było kontroli meczu, ale była skuteczność

Autor: Bartosz Karcz

– Początek meczu zdecydowanie należał do Zagłębia, praktycznie na nic wam nie pozwalali.
– Rzeczywiście tak było. Do tej 30 minuty byli zespołem dużo lepszym. Bramka dała nam trochę oddechu i myślę, że już do końca pierwszej połowy zaczęliśmy wreszcie kontrolować to, co dzieje się na boisku.

– Końcówka pierwszej połowy była dla was w ogóle udana, bo Zagłębie straciło jeszcze jednego zawodnika. Po przerwie poprawiliście na 2:0 i wydawało się, że w pełni kontrolujecie wydarzenia na boisku, ale gospodarze jeszcze potrafili was nastraszyć.
– Wydawało się, wydawało, ale Zagłębie zagrało bardzo ambitnie. Widać, że to jest niezły zespół. Stąd trochę nerwówki w końcówce było, ale ostatecznie możemy się cieszyć z tego, że mamy trzy punkty, tylko z tego.

– Pan może się cieszyć jeszcze z tego, że miał udział przy wszystkich bramkach.
– Z tego co wiem, to zaliczyli samobójczą, więc swojego gola nie mam. Inna sprawa, że cieszyć mogę się tylko z tych asyst, bo poza nimi moja gra była w tym meczu bardzo słaba.

– Los piłkarski chyba oddał wam to, co zabierał w meczach, w których graliście znacznie lepiej, a punktów nie było.
– Coś w tym jest, bo nawet te mecze, które remisowaliśmy u siebie były zdecydowanie lepsze w naszym wykonaniu. Wtedy kontrolowaliśmy przebieg gry, ale brakowało skuteczności. Teraz nie było kontroli, ale za to skuteczność przyszła.

– Czyli chyba dobrze, że będziecie mieć teraz aż dwa tygodnie przerwy do następnego meczu.
– Bardzo dobrze. Trzeba przez weekend pocieszyć się trochę z tego zwycięstwa, odpocząć, a od poniedziałku ruszyć do ostrej pracy. Czekają nas bardzo ciężkie spotkania i trzeba się do nich bardzo dobrze przygotować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska