Pomysł budowy zrodził się o najmniej 10 lat temu. Jednym z wydarzeń, które utwierdziły strażaków o słuszności tego pomysłu było zaginięcie grupy dzieci na tym terenie.
Za budową przemawiały jeszcze dwa inne fakty, a mianowicie postępująca zabudowa tych terenów i coraz większy ruch turystyczny (powyżej strażnicy, na Kudłaczach, mieści się schronisko PTTK).
Gmina rozpoczęła inwestycję w roku 2009 i była ona prowadzona etapami aż do teraz. W sumie wydano na nią 769 tys. zł, w tym w ostatnich dwóch latach prawie 545 tys. zł. Na parterze są dwa stanowiska garażowe, a na poddaszu sala, która może służyć np. za świetlicę.
Co ważne, tej inicjatywie od początku kibicowała grupa strażaków OSP Pcim z tej właśnie części wsi. Kiedy jeszcze nie było strażnicy, jeden z nich garażował nawet na swojej posesji strażacki samochód, tak aby w razie potrzeby można było szybciej zareagować.
I reagowali, już dwukrotnie używali go, raz do gaszenia domu, a raz garaży. To lekki wóz strażacki, ale przygotowany do działań ratowniczych i do gaszenia pożaru, bo wyposażony w zbiornik na 250 litrów wody, środek pianotwórczy i agregat, który pozwala na pracę przez 10 minut. Właśnie tyle czasu potrzeba, aby na Działy dojechali ratownicy większym wozem ze strażnicy w Pcimiu Centrum.