Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pcimianka na podium w IV lidze. Tak wysoko nigdy wcześniej nie była

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Kacper Sołtys
Kacper Sołtys Aneta Zurek / Polska Press
Jeszcze zanim zaczął się sezon, w lipcu 2020 r., Pcimianka sprawiła niespodziankę. Teraz powiedzielibyśmy - wielką sensację, no bo tamto sparingowe zwycięstwo 3:1 nad Wieczystą, i to w sytuacji, gdy tylko z rzutu karnego Sławomir Peszko był stanie zdobyć gola - dziś jest wynikiem szokującym dla tych wszystkich przeoranych przez nową siłę piłkarskiego Krakowa. Pcimianka zaskoczyła też jednak na wiosnę 2021 wielu swoich IV-ligowych rywali. Dzięki świetnej postawie w rundzie finałowej sezonu zajęła 3. miejsce w tabeli. Nigdy wcześniej tak wysoko nie była, a klub istnieje ponad 50 lat.

Format rozgrywek 2020/2021 był nietypowy. To w przypadku tej historii miało duże znaczenie - a w zasadzie miałoby, gdyby 15 maja w meczu z Garbarnią II Pcimianka nie zdobyła w 85 minucie wyrównującej bramki na 2:2. No bo gdyby przegrała to spotkanie, w finałowej fazie sezonu znalazłaby się w grupie spadkowej. I walczyłaby o utrzymanie w IV lidze.

- Przy dużych problemach kadrowych potrafiliśmy się utrzymać w grupie mistrzowskiej, przede wszystkim wytrzymać presję - mówi dziś Marcin Sadko, trener Pcimianki. - Nie grało nam się łatwo, musieliśmy obdzielić juniorami drużyny seniorów i tę występującą w Małopolskiej Lidze Juniorów. Nasza kadra liczyła zbyt mało zawodników. W okresie zimowym ponieśliśmy ubytki. Na pewno takim było odejście Lucky'ego Fridaya, który wyjechał do Hiszpanii, jak również Chibueze Onwudiego i Krzyśka Piekarczyka, którzy zmienili kluby. To byli kluczowi zawodnicy podstawowego składu.

IV liga. Najlepsza jedenastka sezonu 2020/2021 w grupie zach...

- Jeżeli chodzi o zawodników pozyskanych, to bardzo dobrze zrobił nam transfer Kamila Kłuska - nie ukrywa szkoleniowiec, mówiąc o 28-letnim pomocniku z przeszłością w Cracovii. - On poukładał nam grę w środku pola, on prowadzi grę. Szuka przyspieszenia, wie, kiedy zwolnić, kiedy rozegrać. Na tym poziomie jest wyróżniającym się zawodnikiem na tej pozycji. Natomiast wszystkich zawodników, którzy grali, cechowała solidność. Wiedzieli, że mamy trudną sytuację, frekwencja na treningach była bardzo wysoka. Cieszy również, że wprowadziliśmy do gry wielu młodych zawodników.

Kwalifikacja do grupy mistrzowskiej oznaczała gwarancję utrzymania w IV lidze. Dwie pierwsze drużyny były daleko z przodu, reszta 9-zespołowej grupy w zasadzie skończyła grę o jakiś duży cel. Przyszło rozprężenie, ale nie wszędzie. Do końcówki sezonu przyłożył się LKS Jawiszowice (4. miejsce), no i właśnie Pcimianka. W fazie finałowej wygrała 7 z ośmiu spotkań (porażka z Jawiszowicami).

Sławomir Peszko i spółka są zdecydowanymi faworytami zmagań w małopolskiej IV lidze

Wieczysta Kraków. Terminarz Wieczystej w IV lidze. Kiedy i g...

- Ja myślę, że przede wszystkim byliśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym i to zadecydowało o tym, że tak mocno punktowaliśmy w meczach grupy mistrzowskiej. Presja pewnie rzeczywiście była mniejsza, nam łatwiej się grało, ale nie wierzę w to, że ktoś wychodząc na mecz nie chce go wygrać - ocenia Marcin Sadko. - Wyniki tak się poukładały, że my punktowaliśmy, przeciwnicy nie, no i stąd taki obraz w tabeli.

W grupie mistrzowskiej Pcimianka miała bilans bramkowy 22-7; w całym sezonie 54-32. Skuteczną grę w defensywie prezentował zespół o wyraźnie młodzieżowym obliczu (Pcimianka dostanie premię za Pro Junior System).

- W składzie wyjściowym było 8-9 młodzieżowców, z tego zawsze grało trzech juniorów. Nie jest łatwo, kiedy gra się młodzieżą, ale ci zawodnicy wcześniej dużo grali w meczach sparingowych i nie przestraszyła ich ta liga. Weszli do niej, można powiedzieć, z marszu - uważa Sadko. - Natomiast nie mogą grać tylko młodzieżowcy, muszą być obok nich zawodnicy doświadczeni, jak Kamil Kłusek, jak Adrian Jękot, jak Kacper Sołtys. Czy Nikodem Morawski, który wprawdzie był jeszcze młodzieżowcem, ale też już grał wcześniej na poziomie wyższym.

Oprócz Morawskiego, wiek młodzieżowca skończył właśnie Kacper Pandyra - czyli drugi ze stoperów Pcimianki. Młodzieżowcem właśnie przestał też być Waldemar Luberda, który wyróżniał się w ofensywie. Grając jako boczny pomocnik, zdobył w tym sezonie 13 bramek.

Piłkarz Wiślan królem strzelców IV ligi. Ranking TOP 18 snaj...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska