Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełnomocnik: "Tomasz Komenda ma stany depresyjne. Przeżył wypuszczenie z aresztu podejrzanego o zbrodnię miłoszycką"

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Tomasz Komenda
Tomasz Komenda Bartek Syta
Tomasz Komenda - mężczyzna, który niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat skazany za zbrodnię której nie popełnił - ma stany depresyjne. Jest cały czas pod opieką psychologa. Wstrzymano prokuratorskie czynności z jego udziałem – mówi nam jego pełnomocnik, prof. Zbigniew Ćwiąkalski. - Pan Tomasz przeżył decyzję o uchyleniu aresztu jednego z podejrzanych o udział w zbrodni miłoszyckiej. Mówił, że on przez 18 lat nie dostał nawet przepustki, tymczasem tu podejrzany wychodzi po trzech miesiącach – mówi pełnomocnik. Pod koniec marca profesor Ćwiąkalski złoży w imieniu swojego klienta pozew o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłusznie odsiadywaną karę więzienia.

W maju – przypomnijmy – minie rok odkąd Sąd Najwyższy wznowił postępowanie i uniewinnił Tomasza Komendę od zarzutu zabójstwa i zgwałcenia piętnastolatki w noc sylwestrową 1996/97 w podwrocławskiej wsi Miłoszyce. Wcześniej był w tej sprawie oskarżony i prawomocnie skazany. Rok temu wyszedł a prokuratura postawiła zarzuty dwóm mężczyznom. Jej zdaniem prawdziwym sprawcom zbrodni. Jeden z nich – Norbert B. - wyszedł z aresztu po trzech miesiącach.

Zobacz też: Sprawa Komendy. Nowy akt oskarżenia trafił do sądu

Tymczasem prokuratura w Łodzi prowadzi śledztwo i szuka odpowiedzi na pytanie czy ktoś zawinił w sprawie, w której Tomasz Komenda został niewinnie oskarżony i skazany. Od wielu miesięcy składa on w tym postępowaniu zeznania, ale ostatnio czynności z jego udziałem wstrzymano właśnie ze względu na złe samopoczucie i stany depresyjne. W łódzkim śledztwie póki co nikomu nie postawiono zarzutów. Na razie prokuratura powołała biegłych, którzy mają raz jeszcze wykonać ekspertyzę śladu zębów Na ciele ofiary. To był główny dowód „winy” Tomasza Komendy.

Teraz okazało się, że biegli wtedy się pomylili. Badane będą też próbki pisma. Ma to związek z wątkiem postępowania dotyczącym traktowania pana Tomasza, kiedy odsiadywał karę więzienia. Prokuratura ma wątpliwości co do autentyczności podpisów pod dokumentami, w których Tomasz Komenda odmawiał zgody na leczenie.

Zgodnie z prawem niesłusznie skazany albo aresztowany od rok od uniewinnienia na złożenie pozwu o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Profesor Ćwiąkalski zapowiedział już wcześniej, że pozew opiewał będzie na 18 milionów złotych. Pozew wpłynie pod koniec marca. - Prawdopodobnie złożymy wniosek o zawieszenie postępowania przed sądem – mówi pełnomocnik Tomasza Komendy. A to dlatego, żeby poczekać na ustalenia prokuratury w Łodzi. Wyniki tego ,śledztwa mogą mieć bardzo duże znaczenie dla procesu o zadośćuczynienie.

Kardynał Henryk Gulbinowicz i i arcybiskup Marian Gołębiewski - dziś już emerytowani, wieloletni zwierzchnicy wrocławskiego Kościoła Katolickiego znaleźli się na czarnej liście polskich biskupów, którzy mieli ukrywać pedofilię wśród księży. Raport w tej sprawie przed kilkoma dniami trafił do papieża Franciszka. Przygotowała go fundacja "Nie lękajcie się" zajmującą się piętnowaniem i zwalczaniem pedofilii wśród kapłanów. - Ci biskupi powinni być wydaleni ze stanu kapłańskiego - uważa szef fundacji Marek Lisiński.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Kardynał Gulbinowicz krył pedofilię? Raport u papieża Franciszka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska