Peszko blisko Wieczystej Kraków! Kołodziej i Gamrot nowymi graczami klubu z "okręgówki"

Występująca w klasie okręgowej Wieczysta uchodzi za prawdziwy dream team nie tylko na tym szczeblu rozgrywkowym. Ma w składzie piłkarzy z nawet ekstraklasową przeszłością. W przedwcześnie, z powodu pandemii koronawirusa, zakończonych rozgrywkach w grupie Kraków zajęła dopiero drugie miejsce, o punkt za rezerwami Garbarni, dlatego nie awansowała do IV ligi. Mimo to klubowi decydenci zapowiadali kontynuację starań o rozwój sportowy i infrastrukturalny Wieczystej. Pozyskanie Peszki byłoby tego wymownym świadectwem.

Peszko to 44-krotny reprezentant Polski w latach 2008-2018, uczestnik mistrzostw Europy 2016 i mistrzostw świata 2018, były piłkarz m.in. Wisły Płock, Lecha Poznań, 1. FC Koeln, Wolverhampton Wanderers, AC Parma, Lechii Gdańsk i Wisły Kraków.

Ostatnio występował w Lechii - od 2015 roku, z krótką przerwą na wypożyczenie do Wisły. W marcu został wolnym zawodnikiem. Jego kontrakt został rozwiązany z winy klubu. Lechia już w styczniu poinformowała, że może on sobie szukać nowego pracodawcy. Peszko domagał się - podobnie jak Artur Sobiech i Rafał Wolski - spłaty zaległych pensji i dlatego postanowił o takim sposobie odejścia z klubu. Do jego wniosku przychyliła się Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN, orzekając winę Lechii.

Sobiech trafił do drugoligowego tureckiego klubu Fatih Karagumruk SK, a Wolski wylądował w Wiśle Płock. Peszko już jesienią ubiegłego roku otrzymał ofertę z Krakowa. Na transfer z ekstraklasy do klubu z szóstego poziomu rozgrywkowego namawiał go sponsorujący Wieczystą Wojciech Kwiecień. Wtedy jednak nie zdecydował się na przejście, choć na zarobki nie mógłby narzekać.

- Oferta była bardzo dobra, tylko dwa-trzy kluby w ekstraklasie dałyby mi lepszy kontrakt niż on. Ja jednak nigdzie się nie wybieram. Mój dom jest w Gdańsku - podkreślał jesienią Peszko w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Teraz siła argumentów Kwietnia była zapewne jeszcze większa niż kilka miesięcy temu, ale decyzja w jego sprawie na razie nie zapadła.

- W spotkaniu z Peszka uczestniczyli działacze klubu i ja. Dziś jeszcze nie doszliśmy do porozumienia, daliśmy sobie czas do namysłu. Myślę, że wszystko się powinno wyjaśnić w ciągu dwóch najbliższych dni. Oczywiście chcielibyśmy pozyskać byłego reprezentanta kraju. Sławek też jest "na tak". Prowadziłem go przed laty w Wiśle Płock. Powiedziałem mu, czego od niego oczekuję - informuje trener Wieczystej Przemysław Cecherz.

W Wieczystej zadebiutował już Kołodziej, który w poniedziałek w Tychach wystąpił w meczu z miejscowym GKS (3:0 dla gości). Sparing trwał trzy razy po 35 minut, były już zawodnik Hutnika przebywał na murawie przez aż 105 minut.

W krakowskim klubie będzie także grać - choć dopiero za kilka miesięcy - Gamrot, który na razie leczy kontuzję. Podczas jednego z ostatnich treningów w Hutniku doznał on zerwania więzadła krzyżowego i w drugiej połowie czerwca czeka go operacja. Formalnie graczem Wieczystej zostanie 1 lipca. - Nie zostawimy go samego. Nasz klub będzie mu finansował leczenie - podkreśla trener Cecherz.

W Wieczystej powstał także zespół rezerw, którego szkoleniowcem jest Łukasz Kubik. Dla potrzeb obu drużyn koniecznych jest łącznie 35-36 zawodników z pola plus bramkarze. Na dziś tych pierwszych jest ich 26 (jeśli nie liczyć kontuzjowanego Gamrota). Klub cały czas szuka więc "nowych twarzy".

- Musimy poszerzyć naszą klubową kadrę. Mamy już umówione spotkania i treningi z kolejnymi zawodnikami. Myślę, że będziemy mieć jeszcze dwa "bombowe" transfery. Szukamy także kilku młodzieżowców. Nikt z Wieczystej nie odchodzi. Jeśli ktoś nie załapie się do pierwszej drużyny, nie będzie mieć obniżonych zarobków - zaznacza trener Cecherz.

W Wieczystej występują już m.in. tak znani zawodnicy, jak: bramkarz Michał Miśkiewicz, obrońcy Krzysztof Kalemba i Adrian Frańczak oraz pomocnicy Bartosz Iwan, Maciej Bębenek i Piotr Madejski.

Sportowy24.pl w Małopolsce