Mimowolny niepokój, jaki budzi u niektórych ta liczba, można tłumaczyć na wiele sposobów. Jednym z nich jest to, że trzynastka jest poniekąd zaprzeczeniem dwunastki, która z kolei pozostaje głęboko zakorzeniona kulturowo jako liczba doskonała, porządkująca świat. Dwanaście jest miesięcy, a dwa tuziny godzin tworzą dobę i już pierwsi starożytni astronomowie nie uznawali tego jedynie za koincydencję. Egipcjanie wierzyli w podział ludzkiego życia na dwanaście etapów. Dwunastu wreszcie było apostołów.
Istnieje pogląd, że feralność "piątku 13" bierze początek od faktu, że w ten dzień (13 października 1307) aresztowano templariuszy, kłamliwie oskarżonych przez króla Francji Filipa IV m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo (w rzeczywistości był on u nich ogromnie zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli). Według tej hipotezy ostatni wielki mistrz zakonu, Jacques de Molay, tuż przed spłonięciem na stosie przeklął Filipa IV i papieża Klemensa V, a rok później obaj nie żyli. Przekonanie o pechowości tej daty pojawiło się dopiero na początku XX w
