FLESZ - Przez pandemię rośnie liczba samobójstw

Sprawa nie jest nowa bo właśnie jej dotyczył protest pielęgniarek z początku czerwca na krakowskim rynku, wzięła w nim udział również silna reprezentacja naszych pań. Wybór krakowskiego Rynku na protest w Małopolsce nie był przypadkowy. To właśnie w tym miejscu w 2015 roku prezydent Andrzej Duda, w czasie kampanii wyborczej obiecywał, że jeśli wygra wybory, zrobi wszystko, by wspomóc ich grupę zawodową.
Teraz po nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia najniższe wynagrodzenie w II połowie 2021 roku: dla pielęgniarki z tytułem magistra i specjalizacją wyniesie 5478 zł, obecnie jest to 5426 zł (wzrost o 52 zł), dla pielęgniarki ze specjalizacją będzie ono wynosiło 4186 zł, obecnie jest to 3772 zł (wzrost o 414 zł), a dla pielęgniarek i położnych nie posiadających tytułu specjalisty chodzi o kwotę 3772 zł, obecnie jest to 3307 zł (wzrost o 465 zł).
Niby nie jest źle, ale diabeł tkwi w szczegółach.
- W naszym szpitalu w tej chwili pracuje 173 pielęgniarki i położne ze średnim wykształceniem, 241 osób z wyższym wykształceniem oraz 73 osoby z tytułem magistra i specjalizacją - mówi Marian Świerz, dyrektor szpitala. - Postulowane podniesienie wynagrodzenia dla osób ze średnim wykształceniem do poziomu licencjata szpital musiałby pokryć z własnych środków a jest duża kwota do ponad 1,5ml zł na którą szpital nie stać. Po 1 lipca przyjęcia do pracy pielęgniarek z wyższym wykształceniem odbywa się na nowych stawkach wynagrodzenia a szpital nie dostaje na to dodatkowych środków - podkreśla.
Dyrektor szpital powiedział nam, że zarówno on jak i dyrektorzy innych placówek zgadzają się z większością postulatów co do krzywdzącego określenia minimalnego poziomu płacy zasadniczej pielęgniarek ze średnim wykształceniem, a także zbyt dużej różnicy pomiędzy najwyższą grupą a pozostałymi.
- Problem dla dyrektorów szpitali jest wyłącznie problemem finansowych, gdyż skutki podwyżek wynikających z ustawy są pokrywane przez NFZ wyłącznie do wysokości przewidzianych w tejże ustawy - dodaje Marian Świerz.
Pracujące w gorlickim szpitalu pielęgniarki i położne mają trochę inne spojrzenie na te sprawy. Uważają, że w szpitalu błędnie interpretowane są zapisy ustawy i że nie można dzielić pielęgniarek na trzy grupy zawodowe, opierając się o kryterium wykształcenia. Podnoszą argument, że nadal obowiązują przecież przepisy kodeksu pracy, a wśród nich artykuł 18 gdzie odnajdujemy zapis, że pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Przedstawicielki białego personelu powołują się tu na wyjaśnienia zarówno NFZ, jak i ministerstwa zdrowia. Te instytucje wskazały, że zmiany ustawowe nie uprawniają szpitali do różnicowania wysokości wynagrodzenia zasadniczego pracowników, którzy wykonują jednakowa pracę.
- Proszę sobie wyobrazić, że na oddziale są dwie pielęgniarki, których zakres obowiązków jest niemal identyczny - mówi Maria Bal, pielęgniarka pracująca na oddziale onkologicznym gorlickiego szpitala. - Różnią się tylko tym, że jedna ma tytuł magistra i specjalizację, a druga nie. Ich wynagrodzenie jednak jest dramatycznie różne. To niedopuszczalne, aby pielęgniarki i położne z trzydziestoletnim stażem otrzymywały niższe wynagrodzenia od osób, które dopiero co ukończyły studia i zaczynają pracę – dodaje.
Dla dyrektora szpitala sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej, bo stawki najniższego wynagrodzenia pielęgniarek i położnych są sztywne i wynikają wprost z zapisów ustawowych.
Problem został wygenerowany przez wejście w życie nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego - podkreśla dyrektor. - Sprawa nie jest ani łatwa ani prosta ani oczywista. Dokładnie taka sama sytuacja jest w absolutnej większości szpitali i wymaga rozwiązań systemowych - dodaje.
Pielęgniarki i położne z gorlickiego szpitala też rozumieją, że sprawa jest skomplikowana, ale liczą na rozmowy z dyrekcją, których brak może doprowadzić do eskalacji konfliktu.
- Dialog został już podjęty zarówno ze Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych, jak też odbyło się duże spotkanie z kilkudziesięcioma zainteresowanymi pracownikami - podkreśla dyrektor szpitala.
- Magurskie schronisko zamknięte. Bez szans na uruchomienie
- Zdynia. Trwa drugi dzień spotkania na Watrze
- Klimkówka. Zagospodarowane brzegi oficjalnie otwarte
- Wapienne. Muzyczne i taneczne show
- Moszczenica. Kilkudziesięciu strażaków walczyło z nocnym pożarem drewnianego budynku
- Kierowca z Krakowa miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Spowodował wypadek