https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi w drodze na Jasną Górę. W jakim celu maszerują, czym tak na prawdę jest pielgrzymka? Zobacz zdjęcia i wideo

Sławomir Bromboszcz
Agnieszka Harmata z Łączan (po prawej) z córką i siostrą wyruszyły ze Spytkowic na Jasną Górę
Agnieszka Harmata z Łączan (po prawej) z córką i siostrą wyruszyły ze Spytkowic na Jasną Górę Sławomir Bromboszcz
Pielgrzymi z okolic Chrzanowa, Olkusza, Oświęcimia i Wadowic tradycyjnie początkiem sierpnia wyruszyli w drogę na Jasną Górę. Kilkaset osób będzie przez kilka dni wędrować, by dotrzeć do Częstochowy i przed cudownym obrazem Matki Boskiej złożyć swoje intencje.

Pielgrzymi w drodze na Jasną Górę. W jakim celu maszerują, czym tak na prawdę jest pielgrzymka?

Wakacje to czas, gdy do Częstochowy przybywają wierni z całej Polski. Nie przyjeżdżają jednak autokarami lecz wyruszają w pieszą podróż z własnych miejscowości. Maszerują przez kilka dni, pokonując dziesiątki, a czasem setki kilometrów, by dotrzeć do upragnionego celu. Historia pielgrzymek w naszym kraju jest niezwykle długa i bogata. Podobnie samych pielgrzymów, którzy mogą pochwalić się udziałem w kilkudziesięciu pielgrzymkach.

Udział w pielgrzymce to już dla mnie tradycja. W pierwszą wyruszyłam jako nastolatka. Bardzo mi się to spodobało i tak chodzę do dziś. Byłam już na ok. 27. Zachęciłam do tego trójkę swoich dzieci oraz męża, a ostatnio także siostrę. Dzieci od najmłodszych lat towarzyszą mi podczas marszu. Najmłodsza córka część trasy pokonuje w wózku - mówi Agnieszka Harmata z Łączan (gm. Brzeźnica).

Każdemu pielgrzymowi przyświeca jakiś cel, intencja. Jedni chcą podziękować za otrzymane łaski, dobre wydarzenia w swoim życiu, drudzy chcą dopiero o nie prosić. Dla jeszcze innych to okazja do pokuty, refleksji, zastanowienia się nad własnym życiem i odnalezienia celu, właściwej drogi. Pielgrzymka to także okazja do zjednoczenia, poznania nowych ludzi.

Na co dzień często nie rozmawiamy, nie utrzymujemy kontaktów z ludźmi żyjącymi w naszej okolicy. Śmieję się, że pielgrzymka to okazją, by raz w roku się spotkać i wspólnie spędzić czas. Ja maszerują na Jasną Górę, by podziękować za zdrowie. Miałam problemy, na szczęście minęły. Zawsze, gdy nadchodzi czas pielgrzymi czuję się dobrze i jestem gotowa do drogi - dodaje.

Wśród pielgrzymów spotkać można ludzi w różnym wieku. To nie tylko dorośli i seniorzy. Nie brakuje tu dzieci i młodzieży. Rodzice, starsi starają się przekazywać młodszemu pokoleniu tę tradycję. Dla tych rozpoczynających przygodę z pielgrzymowaniem pierwsza podróż do Częstochowy to wielka przygoda. Nie wiedzą tak na prawdę czego mogą się spodziewać na trasie. Mierzą się tu z szeregiem wyzwań i niedogodnościami.

W ubiegłym roku cały czas maszerowaliśmy w deszczu. To jednak nas nie zniechęca. Każda pielgrzymka jest wyjątkowa. To nowi spotkani ludzie i nowe doświadczenia - puentuje Agnieszka.

W naszym regionie w sierpniu organizowanych jest kilka pielgrzymek z długą tradycją. Mieszkańcy m.in. Chrzanowa uczestniczą w 44. Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej, Oświęcimia w 41. Pieszej Pielgrzymce Oświęcimskiej na Jasną Górę, natomiast Olkusza w 33. Sosnowieckiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. Wcześniej, bo w lipcu mieszkańcy Wadowic odbyli 38. Wadowicką Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska