To wynik lepszy niż wszystkie czasy, jakie na tym samym torze Verstappen osiągał podczas sprawdzianów przed sezonem 2023.
Drugi tegoroczny rezultat gorszy o 1,140 s miał Brytyjczyk Lando Norris z McLarena (przejechał 73 okrążenia), a trzeci - strata 1,240 s zanotował Hiszpan Carlos Sainz Jr. z Ferrari (69 okrążeń).
Sainz zaczął swój ostatni sezon w karierze w barwach Ferrari, gdyż od 2025 we włoskim teamie zastąpi go siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton.
Za czołową trójką uplasowali się Australijczyk Daniel Ricciardo (Racing Bulls, dawniej AlphaTauri) - strata 1,225 s (52 okrążenia), Francuz Pierre Gasly (Alpine) - 1,461 (61) i Kanadyjczyk Lance Stroll (Aston Martin) - 1.663 (54).
Mając za sobą zaledwie jeden dzień jazdy, Verstappen już przewiduje, że ma do dyspozycji znowu najlepszą maszynę.
- Ogólnie rzecz biorąc, cieszę się, że wróciłem do bolidu Formuły 1 – powiedział - Przez pierwsze kilka okrążeń byłem zaskoczony tym, jak szybki jest w porównaniu do wszystkiego innego.
Świetnie się dzisiaj bawiłem. Byłem bardzo zadowolony z tego, jak samochód zareagował, balans był bardzo dobry. To tylko test, ale mieliśmy dobry dzień.
- Myślę, że to może być konkurencyjny samochód, ale to od nas zależy, czy wykorzystamy go jak najlepiej. Naprawdę nie mogę się doczekać tego sezonu - dodał Holender.
Testy na torze Bahrain International Circuit potrwają trzy dni. Po ich zakończeniu teamy zostaną w Bahrajnie, gdyż na tym torze 2 marca odbędzie się pierwszy tegoroczny wyścig F1.
Zajęcia codziennie trwają po osiem godzin - cztery godziny w sesji porannej i cztery w popołudniowej. Ta druga będzie rozgrywana przy sztucznym oświetleniu.
Źródło: PAP + inf. własna
