https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Pierwszy polski samochód wodorowy. Na taki projekt przemysł czekał od dawna

„Premier”  – najnowsze dzieło polskiej myśli inżynierskiej
„Premier” – najnowsze dzieło polskiej myśli inżynierskiej Targi w Krakowie
Na taki projekt przemysł motoryzacyjny czekał od dawna. Każdy kierowca chciałby jeździć efektownym, niezawodnym, ekologicznym i tanim w eksploatacji autem – bez oglądania się na ceny paliw tradycyjnych: ropy, benzyny i gazu. „Premier” – najnowsze dzieło polskiej myśli inżynierskiej – zwiastuje prawdziwą rewolucję, bo jego technologia zamienia wodór w prąd. Takiego auta w Polsce jeszcze nie było, a po raz pierwszy przed szerszą publicznością zostało zaprezentowane na Targach MOTO SHOW w Krakowie (21-22 maja), które właśnie się rozpoczęły.

>> Piękne hostessy na Moto Show 2016! Zobacz zdjęcia

Wyjątkowy „Premier”
Wodór jako paliwo, autorski design, nadwozie kompozytowe, niezależny napęd na 4 koła o łącznej mocy 270KM, sterowanie jazdą samochodu przez telefon komórkowy, autonomiczne systemy wspomagania jazdy. To główne cechy auta zaprojektowanego przez inżynierów z firmy RIOT Technologies (wywodzącej się z AGH w Krakowie). 
– W Polsce takiego prototypu auta jeszcze nie było – mówi dr inż. Daniel Prusak z RIOT Technologies auto powstało w ścisłej współpracy inżynierów Firmy, naukowców AGH oraz Wojskowej Akademii Technicznej przy współpracy z wieloma partnerami technicznymi jako demonstrator technologii, i dodaje – jeżeli tego typu auto wejdzie do produkcji to z pewnością stanie się odpowiedzią na obecne wyzwania stawiane producentom samochodów przez konsumentów. Mamy nadzieję, że „Premier” zapoczątkuje trend badania i rozwoju uniwersalnych i tanich w eksploatacji systemów jezdnych, mających zastosowanie zarówno w autach osobowych jak również w autach dostawczych. 
    Największą zaletą „Premiera” jest oczywiście innowacyjna jednostka napędowa, będąca wynikiem pracy specjalistów od rozwiązań mechanicznych, informatycznych, elektronicznych, chemicznych i materiałowych i mająca podstawę w mechatronice. 

Rewolucyjne rozwiązanie? 
„Premier” ma niezależny elektryczny napęd na 4 koła – przy każdym z nich umieszczony jest elektryczny silnik bezszczotkowy o dużej mocy, chłodzony wodą. Silniki sterowane są przez dedykowane stopnie mocy opracowane przez RIOT Technologies oraz zasilane w sposób hybrydowy tzn. moc elektryczna przekazywana jest za pomocą dwóch pakietów lekkich baterii umieszczonych z przodu i z tyłu samochodu a także za pomocą ogniwa paliwowego zamieniającego wodór na prąd elektryczny. Dzięki takiemu systemowi zasilania auto ma bardzo dobrą dynamikę jazdy, ale jednocześnie może osiągać spory zasięg, zależny od pojemności magazynu wodorowego. 
Sercem całego systemu jest zbiornik na wodór oparty na wodorkach metali, który jest w stanie zmagazynować więcej gazu w jednostce objętości niż standardowe zbiorniki ciśnieniowe, nawet te kompozytowe działające pod gigantycznymi ciśnieniami. Poprzez zastosowanie opracowanego w Wojskowej Akademii Technicznej rozwiązania będącego przedmiotem ochrony patentowej, zbiornik ten charakteryzuje się niebywałą zdolnością do wymiany ciepła, co powoduje że można go bardzo szybko zatankować. Zgromadzony w zbiorniku wodór zamieniany jest z wysoką efektywnością na prąd elektryczny w ogniwie paliwowym, które wraz z bateriami zasila silniki auta.
 Skąd wziąć wodór? 
– Można wytworzyć go chemicznie, elektrolizą lub po prostu kupić na stacji jak benzynę, ropę czy gaz.  Instytut Transportu Samochodowego informował już o planach powstania sieci stacji tankowania wodoru w naszym kraju – odpowiada Daniel Prusak. 

Dobry, bo w 100% polski!
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że auto zostało opracowane w całości w Polsce, przez polskich inżynierów i przy współpracy z polskimi firmami, wykonującymi wybrane podzespoły samochodu. Dzięki współpracy firmy RIOT Technologies oraz Wojskowej Akademii Technicznej w zaledwie pół roku powstało auto z napędem elektryczno-wodorowym, będące pierwszą tego typu konstrukcją opracowaną w Polsce i odpowiadającą na światowe trendy. 
– Motoryzacja zmierza w kierunku budowy i testowania alternatywnych dla benzyny źródeł energii. „Premier” pokazuje, że potrafimy podążać tą samą ścieżką innowacyjności i realizować ciekawe projekty korzystając z polskiej myśli technicznej. Oczywiście auto, tak jak każdy inny prototyp wymaga dalszego rozwoju prowadzonego w sposób systematyczny. Teraz czeka nas testowanie, optymalizacja konstrukcji, aby w kolejnych krokach móc wdrażać opracowane rozwiązania do produkcji. Na samym końcu jest jeszcze ogromna rola edukacji potencjalnych użytkowników systemów wodorowych, czyli kierowców przyzwyczajonych do rozwiązań klasycznych, zbudowanych w oparciu o silniki spalinowe. Jak widać droga od prototypu do seryjnej produkcji nie jest krótka, jednak skoro pierwszy krok został już wykonany, to dlaczego nie iść dalej? – pytają konstruktorzy.     

 

Źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adsik
Moim zdaniem to, że tak długo trwa opracowanie i wprowadzenie takich pojazdów do produkcji wynika głównie z faktu blokady firm i Państw wydobywających i handlujących ropą, gdyż dla nich to jest katastrofa.Przecież takie państwa które swój główny zysk mają z ropy w momencie kiedy auta wodorowe stałyby się powszechne po prostu zbankrutują. Wiec za wszelką cenę będą starać się blokować badania i wprowadzanie samochodów na wodór, chyba że wezmą się do roboty i zamiast żyć tylko z wyciągania ropy (czytaj Pieniędzy) z ziemi zaczną coś produkować.
z
zyzool
naped na HHO już dawno powinien wyprzeć smrodliwą i drogą ropę!
V
Viva Polonia!
Projekt należy chronić i wspierać w rozwoju rzeczywiście ekoligicznego napędu, który może służyć również do napędu generatorów energii elektrycznej. Największą zaletą tego rozwiązania jest otrzymywanie wodoru z wody. Można również wykorzystać słoną, a efektem takiego procesu mogłoby być otrzymanie:
- wodoru,
- wolnych cząsteczek tlenu,
- pary wodnej, która po skropleniu może być wykorzystywana również do celów spożywczych i do nawadniania upraw,
- soli spożywczej i technicznej.
k
kima
Wodór jest przyszłością motoryzacji i oby coraz więcej firm zaczęło produkować auta z takim napędem. Prekursorem jest Toyota, która ma model Mirai. Co do polskiego projektu to z całego serca życzę im powodzenia.
J
JDRk
pytanie kiedy wejdzie do produkcji
j
juras
Ludzie mejcie trochę szacunku do tego co Krajowe. Takie technologie są super tajne na w innych Krajach i dostaja forse rzadową na rozwój (np.USA). Poza tym wielkie koncerny "kupują" sobie nasze Polski zdobycze myśli
za bezcen na "bazarze wolnego rynku", a potem sprzedają jako ich nowatorska myśl techniczna... a nie Polska.
Wiem coś na ten temat bo sam pracuję dla jednego z takich koncernów. Żeby u nas coś się działo to rząd musi chronić Polską myśl techniczną i wynazki przed koncernami...które czynia z nasz wszystkich białych niewolników.
F
FoREvEr
pl.wikipedia.org/wiki/Arrinera_Hussarya
F
Frank
RIOT znaczy z angielskiego 'zbuntowany' albo 'zadymiarz'.

RIOT Technologies czyli Zbuntowane technologie ewentualnie zadymiarze technologiczni.

Miejmy nadzieję, że wreszcie coś wyjdzie z tej kolejnej już próby zbudowania polskiego auta. Już najwyższy czas na to po 27 latach "wolności".

 
w
wja
@Ajw, pierwszy Polski, wykorzystujący m.in. przykład układu z Mirai, ale to nasz produkt. Już nie pierwszy raz nowinki od toyoty są wykorzystywane przez innych producentów. 
w
wolontar
Jezusiczku, jakie paskudztwo. Dlaczego jak ktoś robi samochód z fajnymi technologiami (elektryczny na wodór), to zawsze musi totalnie zjebać wygląd? Czy tak trudno dzisiaj zaprojektować ładny samochód?
O
Olafi
Wreszcie. jestem fanem aut wodorowych od parunastu lat. Może to byc koło zamachowe polskiej gospodarki opartej na wodorze - którego nomen omen mamy pod dostatkiem i unizaleznienie się od kopalin. Każda gmina/powiat mogą wytwarzać wodór z materiałów których mają pod dostatkiem (rzepak, metan itd.). Jeśli ma byc jakiś plan Morawieckiego to powinie sie skupić na tym - jest to rewolucja tak jak hyperloop.

 
E
Ed
Wreszcie cos sie dzieje w Polskiej  motoryzacji.Wymaga pochwaly odwazny przyszlosciowy project pieknego sportowego I napewno nie dla przecietnej kieszeni samocodu.Teraz tylko produkcja masowa I I model dla przecietnego Polaka a takze stacje z wodorem .Mysle ze to jeszcze potrwa. W USA  juz jeżdrza takie samochody.
g
grundy
O ile koncepcja napędu, projekotwanie i wykonanie w Polsce wygląda nieźle i tylko pochwalić to design nadwozia chyba wzięto żywcem z "Pana Samochodzika" Nienackiego. Dawno nie widziałem tak koszmarnej linii nadwozia bez ładu i składu. Oczy wyją z bólu.
A
Ajw
A Toyota Mira,  Hyundai ???????
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska