W walce wieczoru, w wadze średniej, Robert Talarek (21-13-2, 13 KO) w I rundzie pokonał przez nokaut techniczny Amerykanina Johna Rene (12-1-2, 9 KO).
35-letni górnik z kopalni węgla kamiennego Bielszowice jako zawodowiec walczy od ponad pięciu lat, ale nie zamierza rezygnować z pracy pod ziemią, gdzie od poniedziałku do piątku zjeżdża na 8-godzinną szychtę na głębokość 840 lub 1000 metrów.
37-letni, leworęczny Rene, o 10 cm niższy od Polaka, jest amerykańskim żołnierzem służącym dla NATO i stacjonującym w Niemczech, gdzie prezentował się na tamtejszych ringach.
– Gwarantuję, że będą wielkie emocje – zapewniał przed galą jej organizator Tomasz Babiloński, mając na myśli walkę wieczoru.
Tymczasem polsko-amerykańskie starcie kompletnie rozczarowało. Trwało zaledwie 2 minuty i 47 sekund. „Rocky”, jak nazywają Talarka koledzy z pracy, nie dał żadnych szans swojemu rywalowi. Już w 1 min po jego prawym sierpowym Rene znalazł się na deskach. Potem Talarek trafił go na korpus, a poprawił prawym prostym i lewym sierpowym. Amerykanin znowu był liczony, chciał nawet jeszcze walczyć, ale jego sekundant rzucił ręcznik na deski.
We wcześniejszych pojedynkach mężczyzn w wadze junior ciężkiej Mariusz Piwowar (1-0) pokonał Mateusza Kowalczyka (1-1) 40:37, 39:37, 40:36, w wadze super lekkiej Piotr Gudel (9-2-1, 1 KO) – Marka Jędrzejewskiego (14-2, 13 KO) 77:75, 78:74, 75:77, a w wadze półciężkiej Serhii Zhuk (2-2-2) – Piotra Gruchałę (1-2) 40:36, 39:37, 38:38.
Ring Girls 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny na galach boksu i KSW [ZDJĘCIA]
W jedynej sobotniej walce kobiet (limit 53 kg) Dorota Norek (3-0) wygrała z Wiktorią Sądej (0-1) 39:37, 39:37, 37:39.
Kibice z wielkim zaciekawieniem czekali na występ 22-letniej Sądej, okrzykniętej przez media za miss ringu. Dwukrotna amatorska wicemistrzyni Europy w swym zawodowym debiucie była jednak spięta i już po kilku sekundach, po sierpowym Norek, wylądowała na deskach, ale sędzia... nie zarządził liczenia. Jej o siedem lat starsza rywalka często zadawała uderzenia w klinczu.
Odbyły się też trzy pojedynki amatorskie w ramach meczu Polska – Ukraina, w których Sebastian Wiktorzak pokonał Pavlo Krupę, Ryszard Lewicki wygrał z Wołodymirem Mandziukiem, a Mateusz Kostecki okazał się lepszy od Michaiła Sowutsa.
27-letni wieliczanin Kostecki wystąpił na gali po raz drugi (poprzednio w... 2008 roku). Jest żołnierzem 6. Batalionu Dowodzenia 6. Brygady Powietrznodesantowej. W sobotniej walce, choć Ukrainiec był agresywny, miał przewagę w każdej z trzech trund. Stosował uniki, często zadawał ciosy na tułów rywala.
Robert Lewandowski po meczu Polski z Włochami: Przed nami ogrom pracy, mamy dużo do poprawy
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: