- To fantastyczna impreza, na którą czekałem z utęsknieniem - mówi jeden z obserwatorów pokazów, 15-letni Bartek Cieślak z Kielc. Chłopak marzy, aby zostać pilotem.
Takie jak on wrażenia miała większość widzów Air Show. Organizatorzy imprezy szacują, że w tym roku padł rekord frekwencji.
- Jeszcze potwierdzenia nie mamy, ale wszystko wskazuje na to, że w ciągu dwóch dni piknik odwiedziło ponad 60 tys. widzów - cieszy się Krzysztof Radwan, dyrektor MLP.
Co publiczności podobało się najbardziej? - Nieprawdopodobne wyczyny Jurgisa Kairysa, litewskiego pilota, który na swoim samolocie stawał słupka tuż nad pasem startowym, a potem wyrywał w górę z zawrotną szybkością i spadał malując na niebie różne wzory - opowiadali niemal jednogłośnie miłośnicy lotnictwa.
Spore brawa zebrał też turecki akrobata Ali Ozturk oraz Robert Kowalik na Extrze 300.
Starsi widzowie nie ukrywali, że z łezką w oku podziwiali takie latające perełki, jak replika samolotu RWD-5, którym Stanisław Skarżyński w 1933 r., jako pierwszy polski pilot, dokonał przelotu nad Atlantykiem.
Wielu widzów przybyło na krakowską imprezę, aby zobaczyć akrobacyjny zespół Żelazny, który rok temu, na Air Show w Radomiu, stracił w tragicznym wypadku dwóch kolegów. Publiczność wstrzymywała oddech, gdy czerwone Zliny, z namalowanymi na skrzydłach czarnymi opaskami, wykonywały efektowne mijanki, przewrotki i niskie przeloty. Żelaźni okazali się niezłomni. Zachwycili malując
na niebie serce przebite strzałą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?