Piłkarskie Orły. Szymon Doba z Cracovii już strzela w seniorach

Do Cracovii trafił w lutym i do tej pory grał tylko w zespole U-19 występującym w Centralnej Lidze Juniorów (12 spotkań i 2 bramki). Ale z III-ligową piłką miał do czynienia w Olimpii Grudziądz, gdzie grał 1,5 sezonu zanim trafił do Cracovii. Bilans z tamtego okresu to 15 meczów i 2 gole.

Debiut w Cracovii II miał udany, bo jego gol był na wagę jednego punktu, gdyż „Pasy” zremisowały 1:1.

- Na pewno tak trzeba to ocenić – mówi trener zespołu Mirosław Kalita. - Szymon miał jeszcze dwie sytuacje bramkowe, w których mógł się trochę inaczej zachować, ale ma doświadczenie na poziomie III-ligowym. Teraz grał bez kompleksów, zagrał niezły mecz, zresztą podobnie jak jego pozostali koledzy z zespołu juniorów, którzy wystąpili w tym spotkaniu.

Doba posłał piłkę do siatki po odbiorze przed polem karnym, Doba ograł ostatniego obrońcę i uderzył w „długi” róg lewą nogą.
- Nie była to łatwa sytuacja, bo szybko musiał podjąć decyzję – mówi trener. - Jeszcze miał zawodnika przed sobą, co utrudniało sprawę. Później miał jeszcze bliźniaczą sytuację do tej bramkowej, w drugiej połowie, ale uderzył niecelnie. Jestem zadowolony z jego występu, był agresywny, utrzymywał się przy piłce, a co najważniejsze, strzelił gola, a z tego się rozlicza napastnika.

Doba był jednym z pięciu juniorów, którzy zagrali w Cracovii II w tym meczu. Skończył się już sezon w CLJ i piłkarz mógł być do dyspozycji szkoleniowca rezerw.
- Chcieliśmy przyglądnąć się, jak poradzą sobie na III-ligowym poziomie – mówi trener. - Seniorska piłka to inna intensywność, inna gra pod względem fizycznym. Myślę, że zdali egzamin. Zespół Sokoła po meczu pucharowym ze Stalą Stalowa Wola był trochę osłabiony, ale nasi zawodnicy pokazali się z dobrej strony. Przed nami jeszcze jeden mecz – z Orlętami Radzyń Podlaski. Myślę, że zagramy tą samą grupą, a może jeszcze ktoś doskoczy do tej grupy.

Doba ma dobre warunki fizyczne, ma 193 cm wzrostu, ale gdy gra z seniorami to na pewno jest inaczej niż w piłce juniorskiej, bo obrońcy są silniejsi. Im wcześniej zetknie się z seniorską piłką, tym lepiej.

- Szymek radził sobie, tak naprawdę był ściągany do Cracovii pod kątem rezerwy, ale z racji tego, że zespół juniorów U-19 walczył o utrzymanie, tam był potrzebny i ratował zespół – mówi trener.

Doba to środkowy napastnik, ale może grać też na innych pozycjach.
- Jest bardziej elastycznym piłkarzem – mówi szkoleniowiec. - Ma swobodę w operowaniu piką, jego atutem jest gra na małej przestrzeni, wygrywanie pojedynków w ofensywie.

W juniorach grał razem z innym wysokim napastnikiem – Kacprem Śmiglewskim.
- To piłkarze o różnej charakterystyce – mówi trener. - Śmiglewski to taka sportowa wersja czołgu, bardzo dobrze biegający piłkarz, dużo silniejszy od Szymka, bardziej dynamiczny, często grający faul. Skuteczny. Szymek to raczej „10” niż „9”, operujący między strefami.

Ponieważ rozwiązana po sezonie zostanie rezerwa, dla Doby szansą na grę są nadal juniorzy, ale nie o to chodziło, przy sprowadzaniu go do Cracovii.
- Nie znam planów, ale powinien być dokooptowany do drużyny seniorów – mówi trener. - Dobrze by było, by grał już w piłce seniorskiej, ale to nie moja rola, by wyznaczać juniorom ścieżkę rozwoju.