25-letni Sisto to przebojowy skrzydłowy Celty. On - i wszyscy koledzy z klubu - przebyli dwutygodniową kwarantannę. Po 14 dniach izolacji Sisto postanowił natychmiast opuścić Hiszpanię. O ucieczce Duńczyka z Vigo szeroko rozpisał się dziennik "As".
Pochodzący z Ugandy reprezentant Danii złamał prawo. W Hiszpanii obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego i bez oficjalnej zgody nie wolno się przemieszczać. Sisto zignorował polecenie władz i z siostrą Kathariną ruszył autem do Kopenhagi. W drodze do Danii minął Francję, Belgię, Holandię. Przejechał prawie trzy tysiące kilometrów (dokładnie 2800). W aucie spędził ponad dobę. O wyjeździe z Vigo władze Celty poinformował dopiero, gdy dotarł do ojczyzny (Sisto przeprowadził się do Danii, gdy miał dwa miesiące). Dziennikarze "Asa" nie mają wątpliwości - Sisto czeka spora kara finansowa. Klub na razie dementuje wszystkie informacje.
W Hiszpanii trwa trudna walka z pandemią. Zakażonych wirusem Covid-19 jest ponad 86 tys. mieszkańców.
