Gospodarze mieli kilka okazji do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystali. Bez powodzenia próbowali tego dokonać m.in. Łukasz Furtak, Tomasz Ogar, Patryk Serafin i Marcin Siedlarz.
„Brązowych” wyręczył zawodnik gości Bartłomiej Makowski. W 43 minucie po rzucie rożnym Arkadiusz Garzeł nie trafił w piłkę i po pechowej „główce” rzeszowianina znalazła się ona w siatce.
Makowski szybko się jednak zrehabilitował, bo 2 minuty później, po rzucie wolnym, także trafił głową, ale tym razem do właściwej bramki. Tuż przed końcem spotkania Resovia mogła zdobyć zwycięskiego gola, jednak strzał jednego z rzeszowian obronił Aleksander Kozioł.
W Garbarni nie wystąpili lewy obrońca Petar Borovicanin (ma skręconą kostkę; musi pauzować przez tydzień) i pomocnik Karol Kostrubała (w poniedziałek czeka go zabieg łękotki; do treningów ma wrócić za trzy tygodnie).
Jednym z zawodników Garbarni był środkowy pomocnik Marcin Kołton z zespołu rezerw. Zagrało też dwóch testowanych piłkarzy, których nazwisk trener Mirosław Hajdo nie chciał zdradzić. Zaznaczył tylko, że jeden z nich - napastnik – nie zostanie już w klubie.
- Jestem zadowolony z postawy moich zawodników, jeśli chodzi o zaangażowanie w grze i cechy wolicjonalne. Brakowało im natomiast dynamiki i świeżości, a także skuteczności – zaznaczył szkoleniowiec beniaminka II ligi.
W środę Garbarnia miała zagrać z Sołą Oświęcim, ale ten zrezygnował ze sparingu (podobnie jak dziś Orzeł). „Brązowi” szukają więc nowego rywala. W sobotę zmierzą się z Radomiakiem. Mecz zaplanowano w Staszowie, jeśli jednak będą sprzyjające warunki pogodowe, to odbędzie się na naturalnym boisku Garbarni.
Garbarnia Kraków – Resovia 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Makowski 43 samob., 1:1 Makowski 45.
Garbarnia:**I połowa: Cabaj - Furtak, Kalemba, Garzeł, Górecki - Krykun, Masiuda, Pietras, Wójcik - Serafin, Siedlarz; II połowa:** Kozioł - Piszczek, Moskal, testowany, Pawłowicz - Liput, Wojcieszyński, Kołton, Wójcik (70 Pietras), testowany (70 Serafin) - Ogar.