Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Brożek: drugi rok z rzędu Wisła szansy na mistrzostwo nie wypuści

Redakcja
Andrzej Banaś
- Liga turecka jest mocniejsza od naszej - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" piłkarz Trabzonsporu, przez lata zawodnik Wisły Kraków, Piotr Brożek.

Trabzonspor walczy o mistrzostwo Turcji, a Pan przyleciał do Polski. Co Pana sprowadza do kraju?
Dla mnie niestety, sezon praktycznie się już skończył. Mam kontuzję mięśnia dwugłowego. Przerwa w grze przy tego typu urazie trwa około trzech tygodni. Biorąc pod uwagę fakt, że liga turecka właśnie wkracza w decydującą fazę, raczej już nie zagram.

Wisła Kraków. Mecze, relacje wywiady. Sprawdź Białą Gwiazdę w pigułce

Do momentu odniesienia kontuzji grał Pan w podstawowym składzie w przeciwieństwie do brata. To akurat odwrotnie niż w Wiśle.
Takie jest życie piłkarza. Z tym, że akurat teraz Paweł zaczął grać w wyjściowej jedenastce. Pech chciał, że stało się to w momencie gdy ja złapałem kontuzję.

Po kilku tygodniach gry w tureckiej ekstraklasie ma Pan na pewno swoje przemyślenia na temat jej poziomu. Jak wypada porównanie do naszej ekstraklasy, w której grał Pan tyle lat?
Liga turecka jest mocniejsza od naszej. Główna różnica jest taka, że w Turcji piłkarze mają generalnie wyższe umiejętności indywidualne od tych grających w polskiej lidze. Wiadomo, że w tureckiej piłce są większe pieniądze, więc i kluby stać na sprowadzanie lepszych piłkarzy.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Trenerzy komentują grę swoich drużyn

Pan z bratem trafił do jednego z najlepszych obecnie klubów w Turcji. Dzięki temu macie niecodzienną możliwość wywalczenia dwóch tytułów mistrzowskich w jednym sezonie.
To fakt. Ciągle jest taka możliwość, mimo iż w tej chwili w Turcji liderem jest Fenerbahce. Wierzymy jednak, że Trabzonspor wygra już wszystko do końca, a nasi rywale ze Stambułu zanotują przynajmniej jedno potknięcie.

Po dobrych występach w Turcji liczy Pan na powrót do reprezentacji Polski?
Jeszcze zanim odniosłem kontuzję, na jednym z meczów był asystent trenera Smudy, Jacek Zieliński. Rozmawiał na temat kadry z całą naszą trójką w Trabzonie. Nie będę krył, że chciałbym grać w reprezentacji. Ponieważ jednak teraz muszę myśleć przede wszystkim o zdrowiu, te plany trzeba na jakiś czas odłożyć.

Patryk Małecki komentuje mecz Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

Jak wygląda pańskie życie w Turcji?
Trochę różni się od tego w Polsce. Najważniejsze jednak, że w Trabzonie jestem z rodziną. Nie wyobrażałem sobie zresztą, żebym mógł tam żyć sam.

Polską ligę Pan śledzi?
Oczywiście. Doskonale orientuję się, jak wygląda sytuacja, a jak tylko jest możliwość, oglądam mecze na żywo.

Spotkanie Wisły z Lechią Gdańsk też Pan oglądał?
Oglądałem i szczerze mówiąc byłem przed tym meczem raczej spokojny o Wisłę.

Skąd ten spokój, skoro Wisła przegrała wcześniejsze dwa mecze?
Stąd, że odkąd Lechia wróciła do ekstraklasy, jest to rywal, który akurat Wiśle leży wyjątkowo. Widać to doskonale po wynikach. Obie drużyny rozegrały w tym czasie sześć meczów ligowych i wszystkie wygrała Wisła.

Myśli Pan, że "Biała Gwiazda" już jest mistrzem Polski?
Pamiętajmy o poprzednim sezonie, więc trzeba się wstrzymać z takimi stwierdzeniami. Szczerze jednak mówiąc, nie wydaje mi się, żeby drugi sezon z rzędu Wisła miała wypuścić swoją szansę w podobnych okolicznościach.

Cezary Wilk komentuje mecz Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

Kiedy znów będzie Pan w Polsce?
Przyjedziemy z Pawłem na ostatni mecz sezonu. Liga turecka kończy się wcześniej, więc będziemy mogli zobaczyć mecz z Polonią Warszawa. Mamy oczywiście nadzieję, że wtedy Wisła będzie już mistrzem Polski.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska