Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kijanka nie żyje. W Krakowie nad Wisłą zapłonęły znicze [ZDJĘCIA]

Redakcja
We wtorek 6 marca rodzina potwierdziła, że ciało znalezione w Wiśle to Piotr Kijanka. Wcześniej w poszukiwania mężczyzny zaangażowanych było wielu mieszkańców Krakowa, którzy stworzyli wspólną grupę na Facebooku. Na wieść o tragicznym finale poszukiwań postanowili uczcić pamięci Piotra Kijanki i zapalić dla niego symboliczne znicze, zostawili je nad Wisłą, gdzie ostatni raz widziano mężczyznę.
Piotr Kijanka zaginął w nocy z 6 na 7 stycznia, kiedy wracał do domu z przyjęcia urodzinowego. Jego żona wróciła do domu wcześniej, aby zastąpić opiekunkę, która zajmowała się dzieckiem pary. Po raz ostatni przyjaciele Piotra widzieli go wychodzącego z jednego z lokali na krakowskim Kazimierzu około godz. 23.20. CZYTAJ WIĘCEJ:Zaginięcie Piotra Kijanki w Krakowie. Jest nowe nagranie na którym widać Piotra Kijankę

Tak Kraków szukał zaginionego Piotra Kijanki

Przypomnijmy, w poniedziałek, około godziny 11 pracownicy stopnia wodnego Dąbie poinformowali policję, że w wodzie zauważyli ciało mężczyzny. Zwłoki zatrzymały się przy zaporze. Na miejsce przyjechała straż pożarna oraz pogotowie. Około godziny 13 prokurator przeprowadził oględziny, po czym ciało zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie we wtorek odbyła się sekcja zwłok oraz przeszukanie ubrań.

Rodzina potwierdziła, że ciało wyłowione w poniedziałek z Wisły to Piotr Kijanka, którego od 6 stycznia poszukiwała cała Polska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska